Pensje nauczycieli były waloryzowane bez przerwy od 2002 r. Najlepsze lata to 2008 i 2009. Wówczas wysokość kwoty bazowej będącej podstawą obliczania wysokości średniego wynagrodzenia wrosła o 10 proc.
W przyszłym roku jednak po raz pierwszy od dziesięciu lat nauczyciele nie otrzymają ani grosza więcej.
Z naszych informacji wynika, że w projekcie ustawy budżetowej na 2013 rok, zgodnie z założeniami, nie zarezerwowano ani złotówki.
Jednak w przeciwieństwie do wielu pracowników sfery budżetowej, którzy mieli zamrożone pensje, od września tego roku wynagrodzenie zasadnicze brutto nauczycieli wrosło. Stażystów o 83 zł więcej niż w ubiegłym roku szkolnym i wynosi - 2265 zł), kontraktowych 85 zł więcej, do - 2331 zł, mianowanych o 97 zł do 2647 zł , a dyplomowanych o 114 zł, do 3109 zł. Ponadto nauczyciele otrzymują różnego rodzaju dodatki, m.in. stażowy, motywacyjny, funkcyjny. Wraz z nimi od września średnio w miesiącu, wliczając w to tzw. trzynastkę, nauczyciel stażysta powinien zarobić 2 717, 59 zł brutto, kontraktowy- 3016,52 zł, mianowany - 3913,33 zł, dyplomowany - 5000,37 zł.
Ryszard Proksa, przewodniczący Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ Solidarność podkreśla jednak, że są to stawki wirtualne, i tak naprawdę niewielu pedagogów je otrzymuje. – Wyznacznikiem jest wynagrodzenie zasadnicze, bo mniej nauczyciel nie może zarobić – wyjaśnia.