Wynika tak z najnowszego orzeczenia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku (sygn. I SA/Bk 246/11).
Sąd rozpatrywał skargę jednej ze spółek na niekorzystną dla niej interpretację dotyczącą podatku od nieruchomości, wydaną przez prezydenta miasta.
Spór dotyczył hali produkcyjnej o powierzchni użytkowej 1540 mkw., w której firma świadczyła do 1 marca 2010 r. usługi ślusarskie i naprawy maszyn. Następnie wystąpiła do prezydenta miasta i otrzymała jego zgodę na rozbudowę hali, dobudowanie jednej kondygnacji i zmianę jej przeznaczenia na cele handlowo-usługowe.
Ze względu na te zmiany spółka nie mogła korzystać z budynku od czerwca 2010 r. do kwietnia 2011 r. Zwróciła się do prezydenta miasta z pytaniem, czy za ten okres może obniżyć stawkę podatku od nieruchomości. Wskazała, że art. 1a ust. 1 pkt 3 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych jednoznacznie wynika, iż opodatkowaniu nie podlegają m.in. budynki, które ze względów technicznych nie mogą być użytkowane przy prowadzeniu działalności. Prezydent miasta uznał jednak, że przejściowe niewykorzystywanie hali na cele związane z prowadzeniem firmy nie daje podstaw do obniżenia stawki.
WSA podzielił to stanowisko. Jak podkreślił, spór dotyczył ustalenia, czy w okresie prowadzenia prac remontowych tzw. względy techniczne uzasadniają obniżenie stawki podatku od nieruchomości z przewidzianej dla budynków lub ich części związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej na tzw. stawkę pozostałą. W praktyce oznaczałoby to obniżkę z 21,05 do 7,06 zł za mkw. powierzchni użytkowej.