[b]Tak orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu (sygn. akt I SA/Wr 1100/09).[/b] Jego wyrok z 30 października 2009 r. odbiera nadzieję tym, którzy liczyli, że sądy administracyjne skorygują stanowisko fiskusa, który osobom sprzedającym domy mieszkalne odmawia prawa do ulgi meldunkowej w części dotyczącej dochodu ze sprzedaży gruntu, na którym ten dom stoi.
[srodtytul]Liczy się autonomia prawa podatkowego[/srodtytul]
Chodzi o przepis art. 21 ust. 1 pkt 126 lit. a [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?n=1&id=80474&wid=280036]ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych[/link], który w latach 2007 – 2008 przewidywał zwolnienie od podatku dochodowego przy sprzedaży m.in. budynku mieszkalnego, jego części lub udziału w nim, jeżeli podatnik był w nim zameldowany na pobyt stały przez okres nie krótszy niż 12 miesięcy przed datą zbycia (popularnie zwane ulgą meldunkową). I choć przepisy w tym zakresie zmieniły się od 1 stycznia 2009 r., to regulacja wciąż ma zastosowanie przy sprzedaży nieruchomości kupionych w okresie jej obowiązywania.
WSA we Wrocławiu oddalił skargę na interpretację ministra finansów odmawiającą prawa do ulgi przy sprzedaży nie tylko budynku, ale i gruntu, bo uznał, że nie ma podstaw do zakwestionowania stanowiska organu podatkowego.
Co ciekawe, sąd potwierdził, że wobec braku definicji nieruchomości w ustawie podatkowej zastosowanie powinny mieć przepisy prawa prywatnego, w tym art. 46 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=70928]kodeksu cywilnego[/link] oraz następne: art. 47 i 48. Zgodnie z nimi budynek (jeśli ustawa nie stanowi inaczej) jest częścią składową nieruchomości i jako taki nie może stanowić odrębnego od niej przedmiotu obrotu, gdy jest odrębną nieruchomością. „Oznacza to, że budynek – część składowa nieruchomości, nie może być sprzedany bez gruntu, na którym został wzniesiony” – napisał w uzasadnieniu WSA we Wrocławiu. Mimo to uznał, że zwolnienie to będzie miało zastosowanie tylko do części uzyskanego dochodu ze zbytego budynku mieszkalnego. Bo, jak stwierdził, pojęcie budynku jako części składowej nieruchomości jest węższe niż definicja nieruchomości zawarta w art. 46 – 48 k. c. W efekcie zwolnieniu podlega zbycie budynku, a nie całej nieruchomości, na której on się znajduje.