Marek Isański: Rażące błędy logiczne sądu

Zdaniem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku nie ma wątpliwości co do zgodności z Konstytucją przepisu, który z ważnego prawa podatnika, jakim jest prawo do wznowienia postępowania czyni fikcję. W ocenie tego sądu art. 245 par. 1 pkt 2 lit. b ustawy Ordynacja podatkowa - który odmawia uchylenia po wznowieniu postępowania wadliwej decyzji jeśli miałoby to nastąpić po upływie terminu przedawnienia zobowiązania - chroni praw podatnika, podczas gdy jest dokładnie odwrotnie.

Publikacja: 23.03.2022 10:21

Marek Isański: Rażące błędy logiczne sądu

Foto: rp.pl / Paweł Rochowicz

WSA w Gdańsku w wyroku I SA/Gd 1479/21 stwierdza, że: „ocena konstytucyjności danego przepisu prawa nie może być ograniczona wyłącznie do stanu sprawy, w której jest dokonywana. Zdaniem Sądu powinna się odnosić także do innych potencjalnych sytuacji, które mogą wystąpić w związku ze stosowaniem danego przepisu prawa. Oceniając więc konstytucyjność przepisu art.245 par.1 pkt 3b O.p. nie można pominąć, że postępowanie nadzwyczajne jakim jest postępowanie wznowieniowe zmierzające do wzruszenia decyzji ostatecznej, może być zainicjowane przez podatnika , ale i też przez organ działający z urzędu (art.241 O.p.). W takiej potencjalnej sytuacji, gdy organ skutecznie przeprowadzi procedurę wznowieniową zmierzającą do uchylenia decyzji ostatecznej w kierunku niekorzystnym dla podatnika, istnienie granicy czasowej (upływ terminu przedawnienia) dla możliwości wzruszenia decyzji ma dla podatnika walor ochronny, zabezpieczający przed naruszeniem trwałości takiej decyzji. Mając więc na uwadze powyższe Sąd nie podzielił zastrzeżeń strony skarżącej i uczestnika co do konstytucyjności art.. 245 par.1 pkt 3b O.p.”

Zauważyć jednak należy, że zobowiązania podatkowe przedawniają się zgodnie z art. 70 par. 1 O.p. z upływem lat 5 od powstania zobowiązania. Po upływie tego terminu zobowiązania podatkowe wygasają z mocy prawa. W ten sposób organ (a nie podatnik) jest dyscyplinowany do działania szybkiego i zgodnego z prawem. Skoro zobowiązanie wygasło to go nie ma. Nie może więc organ wznawiać postępowanie z urzędu po upływie terminu przedawnienia zobowiązania nawet jeśli ujawnił się nowy dowód w sprawie, który powoduje, że dotychczasowa decyzja ostateczna określała zbyt niskie zobowiązanie podatkowe. Skoro zobowiązanie wygasło, to nie można ani prowadzić w tej sprawie postępowania ani wydawać w tej sprawie decyzji ani jej dochodzić.

Czytaj więcej

Marek Isański: Pozorność prawa do wznowienia postępowania podatkowego

Błędne jest więc założenie sądu, że przepis ten jest korzystny dla podatników, bo chroni ich przed wznawianiem postępowania z urzędu po upływie terminu przedawnienia. Przed takim działaniem skuteczną ochroną jest art. 70 i art. 59 O.p.. Konsekwencją było stwierdzenie, że brak jest wątpliwości co do zgodności z Konstytucją tego przepisu.

Skoncentrowanie się sądu na nie prawdziwym, argumencie spowodowało, że uszło uwadze to co w sprawie jest istotne. Mianowicie, że na podatniku nie ciążyło żadne zobowiązanie podatkowe za dany okres, a organ wydając po kilku latach błędną decyzję upozorował istnienie takiego zobowiązania, a działający w zaufaniu do organu obywatel/podatnik wpłacił na konto organu kwotę wynikającą z wydanej decyzji.

Powoływanie się w art. 245 par. 1 pkt 3 lit. b O.p. na przedawnienie zobowiązania nie może nie budzić wątpliwości co do ochrony prawa własności obywatela i zaufania obywateli do organów państwa.

Być może, w demokratycznym państwie prawa urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej, organy mogą odmawiać oddania obywatelom co im błędnie zabrały przed wieloma laty. Można przyjąć, że takim okresem jest np. 5 lat. Skoro po 5 latach stosunki państwo – obywatel stabilizują się i dochodzi do przedawnienia zobowiązań podatkowych to również po 5 latach, ale nie szybciej, może przedawniać się prawo do dochodzenia zwrotu niesłusznie zapłaconych kwot.

Jednak państwo nie może zasłaniać się przedawnieniem i nie oddawać tego co odebrało mniej niż 5 lat wcześniej powołując się na przedawnienie zobowiązania podatkowego, gdy tego zobowiązania w ogóle nie było. A skoro taki przepis funkcjonuje to wydaje się, że narusza on zasady państwa prawa.

Bowiem, gdy żadne zobowiązanie podatkowe na podatniku nie ciąży, a jedynie organ upozorował podstawy istnienia takiego zobowiązania poprzez wydanie decyzji określającej nieistniejące w rzeczywistości zobowiązanie podatkowe za okres np. sprzed 4 lat, to mamy do czynienia z nienależnie pobraną kwotą w dacie wydania decyzji, a nie ze zobowiązaniem podatkowym za okres jakiego dotyczyła decyzja. Czyli obywatel musi mieć co najmniej 5 lat - od daty pobrania, a nie od wymyślonej przez organ daty nieistniejącego zobowiązania podatkowego - na wykazanie, że była ona pobrana nienależnie. Podejście zaś organu, zaakceptowane przez sąd w tym wyroku, czyni z przedawnienia oręż walki administracji z podatnikiem.

Przepis art. 245 par. 1 pkt 3 lit. b O.p. w istocie zachęca administrację do wydawania niezgodnych z prawem decyzji określających nieistniejące zobowiązania podatkowe w szczególności pod koniec terminu przedawnienia tych zobowiązań. Organy podatkowe doskonale wiedzą ze statystyk, że większość podatników - zwłaszcza zwykłych obywateli działających w zaufaniu do organów podatkowych - nie będzie się odwoływać. W ten sposób fikcją staje się prawo podatnika do wznowienia postępowania, bowiem termin na wznowienie postępowania nie wynosi 5 lat, ale uzależniony jest od widzi mi się organu. Przede wszystkim nie jest uzależniony od tego kiedy obywatel został pozbawiony majątku.

Dlatego pogląd odnośnie zgodności z Konstytucją przepisu art. 245 par. 1 pkt 3 lit. b O.p. oparty jest o rażące błędy logiczne.

WSA w Gdańsku w wyroku I SA/Gd 1479/21 stwierdza, że: „ocena konstytucyjności danego przepisu prawa nie może być ograniczona wyłącznie do stanu sprawy, w której jest dokonywana. Zdaniem Sądu powinna się odnosić także do innych potencjalnych sytuacji, które mogą wystąpić w związku ze stosowaniem danego przepisu prawa. Oceniając więc konstytucyjność przepisu art.245 par.1 pkt 3b O.p. nie można pominąć, że postępowanie nadzwyczajne jakim jest postępowanie wznowieniowe zmierzające do wzruszenia decyzji ostatecznej, może być zainicjowane przez podatnika , ale i też przez organ działający z urzędu (art.241 O.p.). W takiej potencjalnej sytuacji, gdy organ skutecznie przeprowadzi procedurę wznowieniową zmierzającą do uchylenia decyzji ostatecznej w kierunku niekorzystnym dla podatnika, istnienie granicy czasowej (upływ terminu przedawnienia) dla możliwości wzruszenia decyzji ma dla podatnika walor ochronny, zabezpieczający przed naruszeniem trwałości takiej decyzji. Mając więc na uwadze powyższe Sąd nie podzielił zastrzeżeń strony skarżącej i uczestnika co do konstytucyjności art.. 245 par.1 pkt 3b O.p.”

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Marek Kobylański: Dziś cisza wyborcza jest fikcją
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Reksio z sekcji tajnej. W sprawie Pegasusa sędziowie nie są ofiarami służb
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Ideowość obrońców konstytucji
Opinie Prawne
Jacek Czaja: Lustracja zwycięzcy konkursu na dyrektora KSSiP? Nieuzasadnione obawy
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Opinie Prawne
Jakubowski, Gadecki: Archeolodzy kontra poszukiwacze skarbów. Kolejne starcie