Reklama

Tomasz Pietryga: Premier zawinił, niech naprawia

Mateusz Morawiecki powinien pilnie sprecyzować swoją wypowiedź o zakazie poruszania się w ostatni dzień roku, bo mogła wprowadzić w błąd i narazić obywateli na bardzo surowe kary.

Aktualizacja: 29.12.2020 19:20 Publikacja: 28.12.2020 20:44

Mateusz Morawiecki

Mateusz Morawiecki

Foto: KPRM

Niefrasobliwa jest wypowiedź premiera, że „godziny policyjnej" w sylwestra nie będzie, bo wymagałoby to wprowadzenia stanu wyjątkowego. Sprawia wrażenie, że rząd wycofał się z restrykcji wprowadzonych w sylwestrową noc. A tak nie jest.

Od samego początku „godzina policyjna" była sformułowaniem publicystycznym. Nie miała oparcia prawnego, bo jej wprowadzenie wymagałoby decyzji prezydenta. I w tej części premier ma rację. Aby jednak karać za wychodzenie na ulicę w sylwestra, godzina policyjna nie jest potrzebna, o czym Mateusz Morawiecki już nie wspomniał. Co gorsza, wplatając w swoją wypowiedź apel do Polaków o niewychodzenie z domów, posłużył się miękką sugestią, że rząd chce ich zatrzymać w domach nie surowymi karami, ale prosząc o rozsądek.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Opinie Prawne
Adam Wacławczyk: Zawiedzione nadzieje
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Niegodziwość rządu, czyli kto straci „ulgę” mieszkaniową
Opinie Prawne
Paweł Rochowicz: Czy dla rządu wszyscy przedsiębiorcy to złodzieje?
Opinie Prawne
Michał Urbańczyk: Moja śmierć jest lepsza niż twoja. Zabójstwo Charliego Kirka a wolność słowa
Opinie Prawne
Mateusz Radajewski: Potrzebujemy apolitycznego Trybunału Stanu
Reklama
Reklama