Reklama

20 lat Konstytucji Rzeczypospolitej

Uchwalona 2 kwietnia 1997 r. przez Zgromadzenie Narodowe i przyjęta w referendum, a obowiązująca od października owego roku, Konstytucja RP na początku budziła duże spory, ale wciąż obowiązuje niemal bez zmian.

Aktualizacja: 03.04.2017 10:36 Publikacja: 03.04.2017 08:47

20 lat Konstytucji Rzeczypospolitej

To pierwsza żywa, nieudawana jak za czasów PRL i długo obowiązująca konstytucja w dziejach Polski. Uchwalono ją późno, bo po siedmiu latach od obalenia komunistycznego reżimu i zrzucenia dominacji ZSRR. Konstytucja zwiększyła władzę premiera, utrudniła m.in. jego odwołanie, ale zostawiła powszechny wybór prezydenta. To rodziło i może rodzić „szorstkie przyjaźnie" na linii prezydent–premier.

Konstytucja dość szeroko określa katalog praw człowieka i obywatela. W ich obronie ustanawia też skargę konstytucyjną. Choć są konstytucjonaliści, i to nie z obecnej opozycji, którzy uważają, że powinna być ona znacznie rozszerzona.

Zdaniem prof. Bogusława Banaszaka konstrukcja skargi jest bardzo ułomna. Ma m.in. szeroki zakres podmiotowy – każdy może z niej korzystać, ale nie w przypadku każdego prawa. Takim przypadkiem jest np. bezczynność organu państwowego.

O tym, że potencjał skargi nie jest wykorzystywany, przekonana jest też prof. Ewa Łętowska. I wyjaśnia, że to skarga na przepis prawa, a nie na konkretny wyrok, który dotyka jednostki.

Jednak to właśnie pod rządami tej konstytucji rozwinęło się orzecznictwo dotyczące podstawowych praw i wolności. Przykładem jest choćby niedawny wyrok TK dotyczący tzw. ustawy o „bestiach".

Reklama
Reklama

Nie brak też innych słabszych stron w konstytucji. Niemrawo przebija się referendum jako bezpośrednia forma sprawowania władzy. Zbyt sztywny jest katalog źródeł prawa. Miał być lekiem na tzw. prawo powielaczowe, tymczasem jego skutkiem jest mnóstwo ustaw, a następnie ich nowelizacji. Rozbudowane gwarancje dla przedstawicieli władzy, w szczególności sędziów, utrudniają egzekucję właściwych standardów wykonywania władzy. A trwający ponad rok spór o Trybunał pokazał brak mechanizmów rozwiązywania konfliktów na jej szczytach. Wówczas zaczęto mówić o zwiększeniu uprawnień prezydenta, teraz temat przycichł.

Na razie dziecko polskiej demokracji ma 20 lat. To czas na zastanowienie i decyzje, co dalej z polskim ustrojem. Jeśli politycy ich nie wypracują, przyniesie je życie. ©?

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora: m.domagalski@rp.pl

Opinie Prawne
Marek Kobylański: KSeF, czyli świat nie kończy się na Ministerstwie Finansów
Opinie Prawne
Katarzyna Szymielewicz: Kto obroni wolność słowa w sieci?
Opinie Prawne
Katarzyna Wójcik: Plasterek na ranę czy prawdziwy lek?
Opinie Prawne
Piotr Haiduk, Aleksandra Cyniak: Teoria salda czy „teoria półtorej kondykcji”?
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Dwa lata rządu, czyli zawiedzione nadzieje
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama