List otwarty aplikantów i zastępców notarialnych do prezydenta RP, o którym informowała 11 sierpnia „Rzeczpospolita" („Chcą być notariuszami, napisali do Prezydenta"), będący specyficzną reakcją na sytuację, w której znaleźli się kandydaci do zawodu notariusza, wymaga odniesienia się do zawartych w nim stwierdzeń. Mogą one bowiem wprowadzać opinię publiczną w błąd. Dlatego nie mogą pozostać bez wyjaśnienia.
Otóż nie jest prawdziwa informacja, jakoby izby notarialne nie były dotychczas traktowane jako strony postępowania administracyjnego w sprawach o powołanie na stanowisko notariusza. Taka właśnie sytuacja miała miejsce praktycznie od 1992 roku i trwała na przestrzeni kilkunastu lat. Ostatecznie została usankcjonowana w 1996 roku, kiedy to Sąd Najwyższy wydał uchwałę w składzie siedmiu sędziów (III AZP 26/95). Od tego czasu orzecznictwo i praktyka już jednolicie uznawały, iż izba notarialna ma status strony w tym postępowaniu. Jednak od blisko trzech lat stanowisko i praktykę w tej kwestii zmieniło Ministerstwo Sprawiedliwości. Wątpliwości w tym zakresie nie miały i nie mają organy samorządu notarialnego. Trzeba podkreślić, że Naczelny Sąd Administracyjny, wydając, w ciągu ostatnich miesięcy, rozstrzygnięcia w pięciu sprawach dotyczących statusu izby notarialnej jako strony w postępowaniu o powołanie na stanowisko notariusza potwierdził stanowisko notariatu w tej kwestii.
Pomimo jednak kształtującej się tak jednolicie linii orzeczniczej, minister sprawiedliwości wystąpił do prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego o rozstrzygnięcie zagadnienia w poszerzonym, siedmioosobowym składzie, wnosząc równocześnie o zawieszenie toczących się, podobnych postępowań przed sądami administracyjnymi. Oczekujemy na rozstrzygnięcie tego zagadnienia.
W przypadku potwierdzenia istnienia przymiotu strony w postępowaniu o powołanie na stanowisko notariusza izby notarialne będą brały czynny udział w tym postępowaniu, a także doręczane im będą decyzje ministra sprawiedliwości o powołaniu na notariusza.
Po drugie, stwierdzenie, jakoby przynależny izbom notarialnym przymiot strony w postępowaniach o powołanie nowych notariuszy miał być wykorzystywany jako narzędzie ograniczenia dostępu do zawodu, jest w naszej ocenie pozbawione jakichkolwiek podstaw. Przypomnijmy raz jeszcze – samo złożenie wniosku o powołanie na stanowisko notariusza ani opinia izby notarialnej nie determinuje wydania decyzji o powołaniu na to stanowisko. Decyzje ministra sprawiedliwości w tej kwestii mają charakter uznaniowy, co zresztą jednoznacznie przesądziła tzw. ustawa deregulacyjna w zmienionym brzmieniu art. 10 § 3 Prawa o notariacie. Zarówno dobór kandydatów do zawodu, jak i wyznaczenie siedziby ich kancelarii należą do kompetencji ministra. Zaś decyzja podejmowana jest w ramach postępowania administracyjnego, po zgromadzeniu i wszechstronnym rozważeniu całokształtu materiału dowodowego.