Reklama

Prawnik w sporze: bardziej doradca czy negocjator

Przyjmując postawę negocjatora, prawnik nie będzie już tylko biernym ekspertem. Włączy się w budowaniu relacji ze wszystkimi stronami – zauważa Katarzyna Reiter.

Publikacja: 28.10.2014 09:09

Prawnik w sporze: bardziej doradca czy negocjator

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Polski system kształcenia prawników nie przewiduje kursów ani wykładów z negocjacji. Ani pięcioletnie studia prawnicze, ani żadna z aplikacji nie daje młodym prawnikom narzędzi do występowania w roli negocjatora.

Jednocześnie znaczna część pracy każdego prawnika to prowadzenie negocjacji. Odbywają się one na wielu poziomach, począwszy od negocjacji warunków umowy, poprzez reprezentowanie klienta w sporach, a skończywszy na zakresie swojego mandatu i stawkach wynagrodzenia ustalanych z klientem. Ogromny obszar negocjacji to sala sądowa. Wprawdzie zgodnie z przyjętą doktryną sędzia pozostaje poza sporem, jednak już w przypadku chociażby ugody sądowej można zobaczyć, iż dochodzi do dialogu między stronami, w które włączony jest również sędzia.

Definicji negocjacji jest wiele. Zgodnie z jedną z nich jest to proces komunikacyjno-decyzyjny, w którym strony dobrowolnie starają się rozwiązać konflikt, aby uzyskać rezultat możliwy do przyjęcia. Z tego punktu widzenia większość czynnych zawodowo prawników bierze udział w negocjacjach.

Uzasadnionym pytaniem w tym świetle jest, czy sam udział w negocjacjach czyni z człowieka negocjatora, czy negocjatorem się człowiek staje, przyjmując określoną postawę oraz posiadając określone umiejętności?

Ze względu na kontradyktoryjność sporu prawnicy są przygotowywani do pracy w postawie walki, z nastawieniem, iż jedna strona wygra, a druga musi przegrać. Szczególnie wyraziście widać ten problem, gdy prawnicy prowadzą negocjacje jednopłaszczyznowo, mierząc swój sukces lub klęskę ilością pieniędzy, jakie otrzyma ich klient. Pracując w tym duchu, prawnik sensu stricto będzie wskazywał najlepsze rozwiązania prawne, z których może skorzystać klient, przywoływał możliwe środki ochrony jego stanowiska. Będzie jednak również budował bariery. Ja i mój klient z jednej strony i oni, ci drudzy, których trzeba zniszczyć, żeby wygrać.

Reklama
Reklama

Prawnik jako negocjator, zanim wejdzie w spór, rozpozna sytuację na kilku płaszczyznach. Musi przede wszystkim zrozumieć dogłębnie potrzeby swojego klienta, które mogą dotyczyć innych obszarów niż tylko finansowe, jak choćby ochrona dobrego imienia czy zapewnienie bezpieczeństwa. Zada sobie pytanie, co ja chcę uzyskać z uczestnictwa w tym sporze, bo może to być również więcej niż tylko należne wynagrodzenie. Przyjmując postawę negocjatora, prawnik nie będzie już tylko biernym ekspertem. Włączy się w strategię przygotowywania negocjacji, będzie uczestniczył w budowaniu relacji ze wszystkimi stronami i pracował na realizację porozumienia.

Nie chodzi o naiwną wiarę, że wszyscy mogą wygrać, nie chodzi też o zawarcie kompromisu tylko po to, aby porozumienie już było na stole. Celem jest wypracowanie takiego rozwiązania, by strony były gotowe trzymać się wyników ustaleń. W końcu nie tylko w sądzie arbitrażowym pożądana jest sytuacja, gdy strony dobrowolnie realizują ustalenia. Stawką jest więc trwałość porozumienia i dobrowolna jego implementacja przez strony.

Zapewne można ten efekt osiągnąć również, po prostu wygrywając spór. Lecz przyjmując postawę prawnika negocjatora, można te same cele osiągnąć łatwiej lub osiągnąć więcej, ale przy zgodzie i akceptacji innych zainteresowanych stron.

CV

Autorka jest główną negocjatorką UE w procesie ONZ Rio+20 w trakcie polskiej prezydencji, prowadziła spotkania w Brukseli, Genewie i Nowym Jorku. Jest prawnikiem z wieloletnim doświadczeniem pracy w instytucjach unijnych, pracowała w Belgii, Niemczech i Anglii.

Polski system kształcenia prawników nie przewiduje kursów ani wykładów z negocjacji. Ani pięcioletnie studia prawnicze, ani żadna z aplikacji nie daje młodym prawnikom narzędzi do występowania w roli negocjatora.

Jednocześnie znaczna część pracy każdego prawnika to prowadzenie negocjacji. Odbywają się one na wielu poziomach, począwszy od negocjacji warunków umowy, poprzez reprezentowanie klienta w sporach, a skończywszy na zakresie swojego mandatu i stawkach wynagrodzenia ustalanych z klientem. Ogromny obszar negocjacji to sala sądowa. Wprawdzie zgodnie z przyjętą doktryną sędzia pozostaje poza sporem, jednak już w przypadku chociażby ugody sądowej można zobaczyć, iż dochodzi do dialogu między stronami, w które włączony jest również sędzia.

Reklama
Opinie Prawne
Sędzia Mariusz Ulman: Zostałem nazwany debilem, gnojem, hyclem
Opinie Prawne
Beata Kocięcka: Racjonalne zasady wynagradzania bez fikcji
Opinie Prawne
Bogusław Chrabota: Sędziowie i Pegasus
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Kto się boi przymusowych etatów?
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Podatników wszyscy mają tam, gdzie mają
Reklama
Reklama