Reklama

Bezpłatan pomoc prawna - więcej szkody niż pozytku?

Dopuszczenie do systemu bezpłatnej pomocy prawnej magistrów prawa z doświadczeniem może przynieść więcej szkody niż pożytku – ostrzega Arkadiusz Bereza.

Publikacja: 14.07.2015 10:00

Foto: Rzeczpospolita, Paweł Gałka

Zapowiadało się dobrze. Premier w exposé z 1 października 2014 r. zapowiedziała wprowadzenie systemu nieodpłatnej pomocy prawnej. Celem było zniwelowanie bariery finansowej do skorzystania z dobrej usługi prawnej poprzez utworzenie systemu nieodpłatnej pomocy prawnej dla określonej grupy beneficjentów, na wzór innych państw unijnych. Obywatele niezamożni, nieporadni życiowo mieli uzyskać dostęp do profesjonalnej pomocy prawnej na koszt państwa.

Próby zbudowania systemu nieodpłatnej pomocy prawnej podejmowały już poprzednie rządy, ale przygotowane projekty budziły wątpliwości, generując debatę prowadzącą do zniweczenia tej idei. Także w Sejmie obecnej kadencji pojawiły się „szkieletowe" projekty poselskie dotyczące tej kwestii. Rzeczywisty impuls ostatecznie wyszedł od rządu, a urzędnicy Ministerstwa Sprawiedliwości niezwłocznie przystąpili do przygotowania projektu.

Pozostało jeszcze 92% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Opinie Prawne
Adam Wacławczyk: Zawiedzione nadzieje
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Niegodziwość rządu, czyli kto straci „ulgę” mieszkaniową
Opinie Prawne
Paweł Rochowicz: Czy dla rządu wszyscy przedsiębiorcy to złodzieje?
Opinie Prawne
Michał Urbańczyk: Moja śmierć jest lepsza niż twoja. Zabójstwo Charliego Kirka a wolność słowa
Opinie Prawne
Mateusz Radajewski: Potrzebujemy apolitycznego Trybunału Stanu
Reklama
Reklama