Reklama
Rozwiń

Agata Łukaszewicz o przecieku na egzaminie adwokackim 2016

Przeciek nie powinien się zdarzyć. Egzamin to nie tylko sprawdzian wiedzy aplikantów, ale i tych, którzy go organizują. W tym roku ta druga strona raczej go oblała.

Aktualizacja: 16.04.2016 10:52 Publikacja: 16.04.2016 09:45

Agata Łukaszewicz o przecieku na egzaminie adwokackim 2016

Foto: Fotorzepa / Jerzy Dudek

W połowie marca 5,5 tys. młodych kandydatów do korporacji adwokackiej i radcowskiej pisało egzamin zawodowy. Miesiące nauki, cztery dni gigantycznego stresu i w piątek wieczorem, w ostatnim dniu egzaminu, uczucie ulgi.

Niestety, nie na długo. Na aplikanckich forach zawrzało. Był przeciek w jednej z komisji w Warszawie. Jeden ze zdających egzamin adwokacki z prawa cywilnego wśród orzeczeń, które można mieć przy sobie w czasie egzaminu, miał też zaznaczone dużym wykrzyknikiem. Nagle wiele osób zaczęło kserować to orzeczenie. Kopiowany wyrok dotyczył sprawy podziału majątku – i właśnie takie było zadanie do rozwiązania. Członkowie komisji, w której doszło do przecieku, po zapoznaniu się z treścią zadania uznali, że „istnieje istotna zbieżność pomiędzy niektórymi elementami stanu prawnego orzeczenia i treścią zadania". Sprawa trafiła do prokuratury. Trwa postępowanie sprawdzające. Lada dzień ma zapaść decyzja, czy postępowanie zostanie wszczęte, czy prokuratura odmówi zajęcia się sprawą.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Opinie Prawne
Andrzej Ladziński: Diabeł w ornacie, czyli przebierańcy w urzędach
Opinie Prawne
Mateusz Radajewski: Nie namawiajmy marszałka Sejmu do złamania konstytucji
Opinie Prawne
Prof. Gutowski: Po wyborach w 2023 r. stworzyliśmy precedens, jesteśmy jego zakładnikami
Opinie Prawne
Bieniak, Mrozowska: Zakaz reklamy, który uderzał w przedsiębiorców
Opinie Prawne
Bogusław Chrabota: Adam Bodnar nie chce być Don Kichotem