Kroplówka dla Kalisza i zemsta wiplerątek

Polityku, jeżeli nie ma ciebie w „Kropce", to się uszczypnij, bo może nie ma cię w ogóle.

Publikacja: 06.11.2013 11:40

Anna Kozicka–Kołaczkowska

Anna Kozicka–Kołaczkowska

Foto: archiwum prywatne

Najsłynniejszy salon obuwniczy kraju jest wytapetowany na zielono. Dzięki rozczarowaniu Lecha Wałęsy po wizycie w „Kropce nad i" potwierdziło się, że światła wielkiego miasta na horyzoncie tego studia są medialną ułudą. Buty pani redaktor są najprawdziwsze w świecie. Nieraz bywały one najmilszym akcentem walk w klatce.

Ale choć pewien gatunek gościa inkasuje tam rutynowo serię perfidnych ciosów w szczękę, to summa summarum ta masakra mu się opłaca. Weźmy konferencje sejmowe. Sekretarz SLD, siejąc grozę przed Marszem Niepodległości może wzywać na nich niczym brunatny faszysta do delegalizacji oraz zakazów i pies z kulawą nogą tego nie obejrzy. Nikt się nie oburzy. Nie parsknie śmiechem nawet, gdy podpiera się on przy tym autorytetem Piłsudskiego. Z „Kropką" jest wprost przeciwnie. Wszyscy są na bieżąco.

Dlatego polityku, jeżeli nie ma ciebie w „Kropce", to się uszczypnij, bo może cię nie ma w ogóle, bądź jesteś Jarosławem Kaczyńskim. Zaś, jeśli cię tu zapraszają, to masz szansę być bliskim znajomym elektoratu. Zawsze będziesz lepszy od frajera, który klecił po nocach pięćdziesiąt projektów ustaw i drugie tyle rocznie wspinał się na mównicę sejmową. Opłaca się w „Kropce" brać w szczękę. Szczególnie, jeżeli zdradliwą koleją losu znalazłeś się na aucie. „Kropka" jest jak kroplówka.

Niektórym wybrańcom salon „Kropki" oferuje zresztą aksamitną atmosferę kanapowych figlików. Gdy jest się Kaliszem i zachęciło się parę osób do powołania tworu pod nazwą „Dom Wszystkich – Polska", to prawdziwie pomocna dłoń. Każdy zapas kawioru musi się skończyć. Lud ma pamięć krótką i niewdzięczną, a wybory za pasem.

A przecież nikt nie powiedział, że jeśli Kalisz znajdzie się w „Kropce", to od razu trzeba bezczelnie przygważdżać go pytaniami o Dom Wszystkich - Polskę. Najcelniejsze są przecież rady dla innych. Ojciec - założyciel Domu Wszystkich – Polski zabrał się więc tym razem

(30.10.13r.) za ocenę przygody Wiplera. Po niemal dwudziestu minutach analizy szans kariery Wiplera kraszonej radami prawnymi w stylu : „Nie kontrolując swojego zachowania, nie zmniejsza to winy" - doszedł do konkluzji, że przyczyną skatowania posła przez policyjnych chwatów było to, że on „nie potrafił wyjąć swojego immunitetu".

Wyjęcie swojego immunitetu było jedyną szansą bezkrwawego wyjścia dla Wiplera wobec faktu, że okazał się on posłem mniej znanym – zabrzmiał wreszcie końcowy wniosek tej tyrady. Dopiero na Kolskiej, gdy pewnie jakiś jajogłowy czytelnik gazet Wiplera rozpoznał, możliwe było przepakowanie go do karetki pogotowia. Jest to jeszcze jeden dowód, dlaczego warto brać w zęby raczej w „Kropce". Tu przynajmniej nie musisz od razu wyciągać swojego immunitetu, machać nim jak idiota i wrzeszczeć „Pani nie wie, kim ja jestem!".

Zamiast więc wnikać w standardy władzy w obliczu szarych obywateli, trzeba było Wiplerowi odwrócić się, potruchtać do taksówki i spoko. Z dwustuprocentową pewnością obywatele ci nie byli członkami Domu Wszystkich – Polski ani nawet SLD. Jak oświadczył Kalisz, on sam wprawdzie bywał na ulicy Mazowieckiej o drugiej i o trzeciej nad ranem, lecz przenigdy w stanie upojenia alkoholowego. Jestem pewna, że towarzysze eskapad Kalisza potwierdzą powyższe „principia".

I czego się nie plecie, żeby kolega z konkurencji się zamknął. „Niech on już lepiej się nie wypowiada!" – radził Kalisz. „Wipler pogrąża się z każdym słowem" – wypowiadał się. „Pani mi mówi nową wiedzę! Bo ja tej wiedzy dotąd nie dostałem!" - komplementował, myśląc, że nie pogrąża polszczyzny. „Modli się pod wigurom (tzn. figurą), a diabła ma za skórom (tzn. za skórą)" – smagał z pozycji katolickiej ekstremy.

Wisienką na torcie tego kanapowego gadu-gadu była porada dla dużych partii. - Tusk „nie wychował delfina", ani Kaczyński, ani Miller – oświadczył Kalisz. - Każdy z nich jest „jedynowładcom"(tzn. jedynowładcą?) - zdefiniował. Zupełnie, jakby ktoś jeszcze nie wiedział, że Dom Wszystkich - Polska delfina posiada, jak najbardziej! Dopiero co urodzone kaliszątko, już i tak wszystkim nieźle znane, stało się tym sposobem znane o wiele bardziej. Czego, to oczywiste, nie można powiedzieć o wiplerątkach. Mimo, że właśnie na świat pcha się wiplerątko z kolei piąte – jak uświadomił mnie pewien okularnik, który dnia nie przeżyje bez gazety.

Nieznanym wiplerątkom zostaje więc w tej sytuacji jedno. Dorosnąć i zaopatrzyć się w immunitety. Jeżeli przypadkiem jakiś szary, nieznany z telewizji obywatel bez immunitetu będzie inkasował wciry na chodniku, immunitety mogą okazać się jak znalazł. A na widok tylu immunitetów w jednym domu mogą zbaranieć najbardziej nawet znane delfiniątka. Nawet te z Domu Wszystkich – Polski.

Najsłynniejszy salon obuwniczy kraju jest wytapetowany na zielono. Dzięki rozczarowaniu Lecha Wałęsy po wizycie w „Kropce nad i" potwierdziło się, że światła wielkiego miasta na horyzoncie tego studia są medialną ułudą. Buty pani redaktor są najprawdziwsze w świecie. Nieraz bywały one najmilszym akcentem walk w klatce.

Ale choć pewien gatunek gościa inkasuje tam rutynowo serię perfidnych ciosów w szczękę, to summa summarum ta masakra mu się opłaca. Weźmy konferencje sejmowe. Sekretarz SLD, siejąc grozę przed Marszem Niepodległości może wzywać na nich niczym brunatny faszysta do delegalizacji oraz zakazów i pies z kulawą nogą tego nie obejrzy. Nikt się nie oburzy. Nie parsknie śmiechem nawet, gdy podpiera się on przy tym autorytetem Piłsudskiego. Z „Kropką" jest wprost przeciwnie. Wszyscy są na bieżąco.

Pozostało 83% artykułu
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Izrael atakuje Polskę. Kolejna historyczna prowokacja
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Zwierzęta muszą poczekać, bo jaśnie państwo z Konfederacji się obrazi
Opinie polityczno - społeczne
Tomasz Grzegorz Grosse: Europejskie dylematy Trumpa
Opinie polityczno - społeczne
Konrad Szymański: Polska ma do odegrania ważną rolę w napiętych stosunkach Unii z USA
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie polityczno - społeczne
Robert Gwiazdowski: Dlaczego strategiczne mają być TVN i Polsat, a nie Telewizja Republika?