Bartłomiej E. Nowak: Niewykorzystany potencjał Trójkąta Weimarskiego

Trójkąt Weimarski potrzebuje nowego otwarcia. Może odegrać istotną rolę w obliczu wyzwań, przed którymi stoi Europa. Współpracę z Francją i Niemcami trzeba jednak wzmocnić. Dobrym punktem wyjścia może być stworzenie Międzynarodowego Funduszu Weimarskiego.

Publikacja: 01.03.2024 03:00

Bartłomiej E. Nowak: Niewykorzystany potencjał Trójkąta Weimarskiego

Foto: PAP/Leszek Szymański

Od swojego powstania w 1991 roku Trójkąt Weimarski przechodził wzloty i upadki. Powołany był do życia, by ułatwić Polsce dialog z francusko-niemieckim duetem, który był silnikiem integracji europejskiej. Trójkąt przez niemal całą poprzednią dekadę (od 2015 roku) w zasadzie milczał. Pojedyncze szczyty przyćmione były przez ewidentne różnice zdań co do wizji europejskiej integracji.

W czym Unii może pomóc Trójkąt Weimarski

Dzisiaj Trójkąt Weimarski potrzebuje nowego otwarcia. Wizyta Donalda Tuska w Paryżu i Berlinie, a także trójstronne spotkanie ministrów spraw zagranicznych były dobrym początkiem. Proeuropejski rząd w Warszawie poszukuje wreszcie aktywnej współpracy z zachodnimi partnerami. Rozszerzenie Unii na wschód i południe będzie przecież najważniejszym projektem od dekad. W jej skład może wejść grubo ponad 30 członków, co przesunie granice geograficznie Unii i wymaga przygotowań instytucjonalnych i wewnętrznych. Odbudowa Ukrainy będzie wymagała natomiast wizji i budżetu wykraczającego poza regularne ramy UE, do czego potrzebne jest porozumienie najważniejszych gospodarczo państw.

Czytaj więcej

Szefowie rządów Polski i Niemiec: Nie dopuścimy do „zmęczenia Ukrainą”

Dochodzą do tego wyzwania związane z bezpieczeństwem. Unia pilnie potrzebuje wiarygodnej i realnej wspólnej polityki bezpieczeństwa i obrony (WPBiO). Ryzyko powrotu Donalda Trumpa do władzy stawia znowu przed Europą pytanie, czy powinna działać niezależnie od USA, a czasami w opozycji. Trójkąt Weimarski ma potencjał, by szukać odpowiedzi na niektóre z tych wyzwań. Projekty wojskowe pod szyldem PESCO (Stała współpraca strukturalna w dziedzinie obrony i bezpieczeństwa) są tu niewątpliwie dobrymi przykładami. Przyszłość polityki energetyczno-klimatycznej również powinna znaleźć się wśród najważniejszych tematów strategicznych omawianych w ramach formatu.

Proeuropejski rząd w Warszawie poszukuje wreszcie aktywnej współpracy z zachodnimi partnerami

Nie mniej istotne są praktyczne projekty, które mogą być wspólnie rozwijane przez Polskę, Niemcy i Francję na bilateralnym i trójstronnym poziomie. Energetyka, transport, nowe technologie, elektromobilność czy projekty związane z cyberbezpieczeństwem i przeciwdziałaniem dezinformacji to tylko niektóre z przykładów długo odkładanych inicjatyw.

Polska, Niemcy i Francja powinny wesprzeć finansowo ideę Międzynarodowego Funduszu Weimarskiego

W obliczu tych wszystkich wyzwań obecne struktury Trójkąta Weimarskiego są niewystarczające. Instytucjonalizacja współpracy międzynarodowej nie jest panaceum na brak woli politycznej, jednak może pozwolić przetrwać gorsze momenty. Trójkąt Weimarski nigdy nie dostał szansy na instytucjonalizację, a przecież powinien być ukierunkowany na konkretne wyniki, a nie tylko na dialog. Rządy w Warszawie, Berlinie i Paryżu powinny np. zainicjować i wesprzeć finansowo ideę Międzynarodowego Funduszu Weimarskiego, który pomógłby rozwijać projekty na bilateralnym i trójstronnym poziomie.

Czytaj więcej

Wojciech Przybylski: Nowy impuls dla Trójkąta Weimarskiego

Powinien on wspierać inicjatywy wspólnych rozwiązań najbardziej palących problemów Europy. Przykładowo: studium rozszerzenia UE lub NATO o Ukrainę przeprowadzone wspólnie przez ekspertów z Polski, Niemiec, Francji i Ukrainy miałoby potencjalnie duży wpływ na proces decyzyjny. Powołanie natomiast niewielkiego sekretariatu Trójkąta Weimarskiego usprawniłoby procesy międzyrządowe, międzyparlamentarne i współpracę organizacji pozarządowych.

Francja i Niemcy przechodzą obecnie trudny okres. Różnice zdań są coraz bardziej widoczne

Za dobry przykład może tutaj posłużyć Międzynarodowy Fundusz Wyszehradzki. Powstał on w 2000 roku z inicjatywy rządu Czech, Polski, Słowacji i Węgier i dysponuje rocznym niewielkim budżetem 10 mln euro. Za to znacznie przyczynił się do współpracy społeczeństw obywatelskich między tymi krajami. Pomimo obecnego widocznego regresu współpracy na poziomie rządowym i politycznym (głównie z uwagi na politykę Viktora Orbána wobec Rosji i jego oddalanie się od demokracji) Fundusz trwa i wspiera projekty, wymianę i współpracę między środowiskami eksperckimi i pozarządowymi.

Francja i Niemcy przechodzą ostatnio trudny okres

Strategiczne i funkcjonalne potrzeby ożywienia Trójkąta Weimarskiego będą mocno widoczne w najbliższym czasie. Dobry moment, aby działać i przygotować się do nowych wyzwań, będzie jeszcze trwał co najmniej do wyborów do Parlamentu Europejskiego (czerwiec) i wyborów prezydenckich w USA (listopad). Punkt wyjściowy nie jest idealny, ponieważ współpraca trójstronna w ostatnich latach niemal zamarła. Francja i Niemcy nie widziały ani potrzeby, ani realnej szansy, by działać w formacie trójstronnym. Sporadyczne spotkania nie przyniosły rezultatów, a pomysły ekspertów na ożywienie formatu trafiały często w pustkę.

Francja i Niemcy, chociaż mają długą tradycję współpracy instytucjonalnej i znajdywania rozwiązań dla problemów integracji europejskiej, przechodzą obecnie trudny okres. Różnice zdań są coraz bardziej widoczne. W tym samym czasie Polska oddaliła się od centrum decyzyjnego UE i stała się problemem, a nie partnerem do rozmów o przyszłości Unii. Dzisiaj wraca do tej rozmowy, ale na razie wciąż w sposób zachowawczy.

Czytaj więcej

Anna Słojewska: Trójkąt Weimarski to jeden z wielu fortepianów, na których Polska powinna grać w UE

Trzeba jednak przyznać, że przed 2015 rokiem potencjał Trójkąta Weimarskiego był również niewykorzystany. Głównym powodem była niechęć Francji, mimo że Polska była wtedy w głównym nurcie europejskiej integracji. Obecnie mamy do czynienia z procesem „uwschodnienia” Unii Europejskiej, czyli jej przesuwania się na wschód kontynentu. Zróżnicowana dynamika integracji europejskiej wymaga, aby Francja, Niemcy i Polska działały wspólnie i brały na siebie większą odpowiedzialność. Dla Trójkąta Weimarskiego przyszedł czas na dorosłość. Fundacja Kazimierza Pułaskiego uważa, że Międzynarodowy Fundusz Weimarski byłby dobrym początkiem, aby Trójkąt dostał wiatru w żagle.

Autor jest politologiem, dr nauk ekonomicznych, ekspertem Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego i wykładowcą Akademii Finansów i Biznesu Vistula

Od swojego powstania w 1991 roku Trójkąt Weimarski przechodził wzloty i upadki. Powołany był do życia, by ułatwić Polsce dialog z francusko-niemieckim duetem, który był silnikiem integracji europejskiej. Trójkąt przez niemal całą poprzednią dekadę (od 2015 roku) w zasadzie milczał. Pojedyncze szczyty przyćmione były przez ewidentne różnice zdań co do wizji europejskiej integracji.

W czym Unii może pomóc Trójkąt Weimarski

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie polityczno - społeczne
Przemysław Prekiel: Krótka ławka Lewicy
Opinie polityczno - społeczne
Dubravka Šuica: Przemoc wobec dzieci może kosztować gospodarkę nawet 8 proc. światowego PKB
Opinie polityczno - społeczne
Piotr Zaremba: Sienkiewicz wagi ciężkiej. Z rządu na unijne salony
Opinie polityczno - społeczne
Kacper Głódkowski z kolektywu kefija: Polska musi zerwać więzi z izraelskim reżimem
Opinie polityczno - społeczne
Zuzanna Dąbrowska: Wybory do PE. PiS w cylindrze eurosceptycznego magika