Znowu sukces. „Wiele tematów, które dotyczyły współpracy, było poruszonych. Nie stwierdziliśmy żadnych trudności w tej komunikacji. Panowie przywitali się, współpracują ze sobą, są ze sobą także w stałym kontakcie telefonicznym w bieżącej działalności operacyjnej” – oznajmił po naradzie szef BBN Jacek Siewiera. Czyli nie dość, że podali sobie ręce, to jeszcze czasem do siebie dzwonią.
Nie wiadomo, co będzie dalej. Może nic? Prezydent Andrzej Duda złapał za ucho niegrzecznego ministra obrony Mariusza Błaszczaka, doprowadził go do Pałacu i kazał się natychmiast przeprosić z innym chłopcem, tym w mundurze. A kto wpisze uwagi do dzienniczków?