Merkozy 2.0, czyli nic nowego

Zamiast powtarzać narrację o francusko-niemieckim spisku ponad głowami Polski i regionu, warto aktywnie włączyć się w poważną i być może historyczną debatę na temat przyszłości Europy po Brexicie – pisze publicysta.

Aktualizacja: 01.07.2016 08:02 Publikacja: 29.06.2016 19:48

Nicolas Sarkozy i Angela Merkel, Paryż, 6 lutego 2012 r.

Nicolas Sarkozy i Angela Merkel, Paryż, 6 lutego 2012 r.

Foto: AFP

Gdy w 2007 roku Nicolas Sarkozy objął urząd prezydenta V Republiki, a w Berlinie od prawie dwóch lat rządziła kanclerz Angela Merkel, dziennikarze i obserwatorzy polityki europejskiej szybko ukuli bynajmniej nie ironiczny termin „Merkozy". Dobitnie wskazywał on dwójkę polityków, których aktywność i decyzje były kluczowe dla funkcjonowania Unii Europejskiej. Nie oznacza to oczywiście, że dopiero poprzedni prezydent Francji i wywodząca się z szeregów CDU niemiecka kanclerz stali się wewnętrznie zgranym i skonsolidowanym duetem z sąsiednich krajów narzucającym tematykę debaty politycznej reszcie UE.

Pozostało jeszcze 93% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Rosyjskie obozy koncentracyjne
Opinie polityczno - społeczne
Jędrzej Bielecki: Donald Trump, mistrz porażki
Opinie polityczno - społeczne
Marek Migalski: Źle o Nawrockim, dobrze o Hołowni, w ogóle o Mentzenie
Opinie polityczno - społeczne
Wybory prezydenckie zostały rozstrzygnięte. Wiemy już, co zrobi nowy prezydent
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Opinie polityczno - społeczne
Jędrzej Bielecki: Po spotkaniu z Zełenskim w Rzymie. Donald Trump wini teraz Putina
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne