Wielki Konkurs Ziemkiewicza dla Mend Internetowych

Jedni piszą o „zalewie chamstwa w sieci”, inni o „trollach”, ja ukułem określenie Menda Internetowa i używam go, bo uważam, że najlepiej oddaje istotę rzeczy.

Publikacja: 15.08.2010 13:00

Rafał Ziemkiewicz

Rafał Ziemkiewicz

Foto: Rzeczpospolita

Osobnicy wyżywający się w internetowych obelgach i plugastwach, przekonani, że chroni ich anonimowość netu (która w istocie jest fikcją; ale chroni ich obfitość wstępowania, bo zwyczajnie nie chce się nikomu MI tropić) są bowiem właśnie jak owe żyjątka: niesympatyczne, upierdliwe, ale w sumie niegroźne. Niektórzy dają się im wkurzać, wykłócają się, popadając w śmieszność. Ja uważam, że jedynym sposobem jest się przyzwyczaić. Jak pisał Aleksander hr Fredro „menda też stworzenie boże i inaczej żyć nie może” itd. (dalszego ciągu nie cytuję z powodów cenzuralnych, zresztą jest powszechnie znany).

Ba, wspomniane mendy można nawet polubić. Licznie rozmnożone MI są wszak dowodem sukcesu, uciążliwym może, ale niezaprzeczalnym. Są też, wbrew własnej woli, pożyteczne; kliknięcie jest kliknięciem i tak samo liczy się do statystyk, z jakichkolwiek by pobudek wynikło. A od statystyk kliknięć zależy moja zawodowa pozycja i zarobki. Z tego powodu, uznałem, moje MI zasługują na docenienie.

Postanowiłem ich dowartościowania dokonać w formie konkursu.

Ponieważ, jak widzę, ulubionym wątkiem moich MI jest stwierdzanie, i to w tonie kategorycznym, jakobym ? zdaniem niektórych od zawsze, innych od niedawna ? sławił Jarosława Kaczyńskiego, kadził mu, pisał panegiryki na jego cześć, podlizywał się etc. konkurs powinien się dla nich okazać dziecinnie łatwy.

Ogłaszam bowiem konkurs na konkretny cytat z dowolnej mojej książki, felietonu, wywiadu lub jakiejkolwiek innej mojej publikacji z dowolnego okresu mej twórczości, który by powyżej cytowane opinie potwierdzał. Zwycięży, kto znajdzie cytat, w którym pieję peany na cześć prezesa PC i PiS, nazywam go genialnym strategiem, wyznaję miłość, wierność oraz to, że mu nie odpuszczę etc. Z góry informuję, że cytaty w rodzaju „Kaczyński jest mniejszym złem niż Komorowski”, „z dwojga złego wolę sektę od mafii” etc. nie mają szans. Podobnie beznadziejną robotą będzie wyrywanie kontekstu i z konstrukcji zdaniowych w stylu „Kaczyński w tym a tym miał rację, ale w tamtym nie” wybieranie tylko jednej części. To mają być cytaty naprawdę dobitne, to mają być miażdżące dowody mego miłosnego oddania dla polityka, który ukradł Polsce prawicę. Im bardziej lizusowskie kto znajdzie, tym większa jego szansa na zdobycie którejś z cennych nagród.

[srodtytul]A oto one: [/srodtytul]

[b]Nagroda Główna w kategorii MI: [/b]

Kaczor ? karafka ze srebrnym dziobem i łapami, idealna ozdoba każdej pisowskiej i antypisowskiej biesiady (zdjęcie nagrody niebawem na moim profilu publicznym na facebooku), przedmiot dowodzący gustu i wyrobienia właściciela. Łakoma rzecz, naprawdę!

[b]Wyróżnienie w kategorii MI: [/b]

Dwa pierwsze tomy z serii moich dzieł zebranych w edycji „Fabryki Słów” ? opowiadania wybrane „Coś Mocniejszego” oraz powieść „Walc Stulecia” ? z możliwością, na żądanie laureata, imiennej dedykacji od autora. Dla uświadomienia potencjalnym uczestnikom wartości nagrody linki do artykułu Jacka Dukaja oraz stron z recenzjami powieści:

[link=http://www.dukaj.pl/czytelnia/publicystyka/ZiemkiewiczReloaded]www.dukaj.pl[/link]

[link=http://fabrykaslow.com.pl/ksiazki.php?id=102#searchkk] www.fabrykaslow.com.pl[/link]

[link=http://fabrykaslow.com.pl/ksiazki.php?id=353#searchkk]fabrykaslow.com.pl[/link]

Do udziału w konkursie zapraszam także profesjonalistów, ze szczególnym uwzględnieniem red. Orlińskiego z Giewu, Władyki i Janickiego z „Polityki”, Michalskiego z Krypo, red. Wołka, Lisa, Żakowskiego, Olejnik, a także wszystkich, którzy raczęli diagnozować publicznie, w przeciwieństwie do MI pod własnymi nazwiskami, rzekome „wolty” czy „zmiany frontu” oddanych dotąd Kaczyńskiemu konserwatywnych publicystów, ze mną włącznie.

[b]Z myślą o nich wyróżnienie w osobnej kategorii „M-Profi”: [/b]

Niezwykle rzadkie na rynku bibliofilskim pierwsze czeskie wydanie powieści „Skarby Stolinów” („Poklady Stolinu”, Praha 1993) ? z możliwością, na żądanie laureata, imiennej dedykacji od autora. Nie ma tu żadnego linku, ale osobiście nie znam nic, co by lepiej rozweselało, niż lektura w języku naszych braci z południa.

TO NIE KONIEC. Ponieważ nie chcę, aby użytkownicy nie zaliczający się do kategorii MI ani nie związani z mediami Reżimówka poczuli się niedocenieni, jednocześnie ogłaszam dla nich konkurs towarzyszący – na cytaty dobitnie przeczące tezie, stanowiącej mantrę MI i ich zadanie konkursowe.

Ponieważ ten konkurs wydaje mi się łatwiejszy, nagrody też będą cenne, ale nie aż tak.

[b]Nagroda Główna w kategorii „Normals”: [/b]

Pierwsze, niedostępne od dawna na rynku wydanie książki „Michnikowszczyzna. Zapis choroby” z roku 2006; z możliwością, na żądanie laureata, imiennej dedykacji od autora:

[link=http://merlin.pl/Michnikowszczyzna-Zapis-choroby_Rafal-A-Ziemkiewicz/browse/product/1,490725.html]www.merlin.pl[/link]

[b]Wyróżnienie w kategorii „Normals”:[/b]

Trzy egzemplarze książki „Czas wrzeszczących staruszków”, z możliwością, na żądanie laureata, imiennej dedykacji od autora:

[link=http://inna.fabryka.pl/books/detal/id/13]inna.fabryka.pl[/link]

Termin rozstrzygnięcia konkursu ? ponieważ w grę wchodzą także publikacje niedostępne w Internecie ? wyznaczam na dwa tygodnie, tj. na niedzielę 29 sierpnia.

Zgłoszenia konkursowe proszę zamieszczać poniżej. Wszystkie zostaną przeanalizowane i ocenione przez bezstronne jury w składzie: ja.

No i last but not least ? sprawa ostatnia w porządku wymieniania, ale bynajmniej nie najmniej ważna. Jak to zauważył tytułowy bohater sztuki A. Camusa „Kaligula”, w dobrym konkursie muszą być nagrody, ale muszą też być KARY.

Proszę się nie bać. Kara będzie łagodna, ale po ojcowsku stanowcza. Wszystkie MI i osoby z mediów, które nie wezmą udziału w konkursie, względnie nie zdołają znaleźć wymaganych cytatów, które by usprawiedliwiały to co piszą, a mimo to nie wycofają się z twierdzeń o „lizusie Kaczyńskiego”, „klakierze”, „pisowskiej wuwuzeli” etc. umieszczone zostaną na specjalnej, ogłoszonej publicznie, „Liście oszczerców i łgarzy” ? obejmującej co najmniej nicki, a tam, gdzie to możliwe, nazwiska. Po prostu, żeby było wiadomo ? jak to ujął fraszką Sztaudynger ? „czyj ryj”.

Zachęcam do udziału w konkursie i czekam na odpowiedzi.

Osobnicy wyżywający się w internetowych obelgach i plugastwach, przekonani, że chroni ich anonimowość netu (która w istocie jest fikcją; ale chroni ich obfitość wstępowania, bo zwyczajnie nie chce się nikomu MI tropić) są bowiem właśnie jak owe żyjątka: niesympatyczne, upierdliwe, ale w sumie niegroźne. Niektórzy dają się im wkurzać, wykłócają się, popadając w śmieszność. Ja uważam, że jedynym sposobem jest się przyzwyczaić. Jak pisał Aleksander hr Fredro „menda też stworzenie boże i inaczej żyć nie może” itd. (dalszego ciągu nie cytuję z powodów cenzuralnych, zresztą jest powszechnie znany).

Pozostało 90% artykułu
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Izrael atakuje Polskę. Kolejna historyczna prowokacja
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Zwierzęta muszą poczekać, bo jaśnie państwo z Konfederacji się obrazi
Opinie polityczno - społeczne
Tomasz Grzegorz Grosse: Europejskie dylematy Trumpa
Opinie polityczno - społeczne
Konrad Szymański: Polska ma do odegrania ważną rolę w napiętych stosunkach Unii z USA
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie polityczno - społeczne
Robert Gwiazdowski: Dlaczego strategiczne mają być TVN i Polsat, a nie Telewizja Republika?