Reklama

Surdykowski: Krótki i nudny

To, co się obecnie nazywa Solidarnością, ale bardziej zasługuje na miano satelity rządzącej partii, odmawia dostępu do jednego z najświętszych miejsc naszej pamięci, jakim jest pomnik stoczniowców poległych w krwawych wydarzeniach grudniowych 1970 roku.

Publikacja: 08.04.2019 19:28

Surdykowski: Krótki i nudny

Foto: Fotorzepa/Piotr Guzik

Przypomina to trochę inną i szczęśliwie zapomnianą partię rządzącą w czasach upadającej gierkowszczyzny, która też używała przebiegłych forteli, by nie dopuścić do „nielegalnych zgromadzeń" w miejscu, o którym nikt jeszcze nie przypuszczał, że stanie tam kiedykolwiek jakiś pomnik. W ostatnich takich zbiegowiskach – przed powstaniem Solidarności – brał udział młody robotnik niedawno wyrzucony ze stoczni. Nazywał się Lech Wałęsa.

Dzisiaj chodzi o 4 czerwca, inną świętą datę dla wielu tych, którzy z Solidarności się wywodzą, ale do dzisiejszej Solidarności nie należą. Przewodniczący przybudówki partii rządzącej w obecnej stoczni powiada, że to żadne święto, tylko zwycięstwo Jaruzelskiego, Kiszczaka i ich pomagierów. Jeśli w to wierzy, jego sprawa. W tamtych czasach rządzący też w coś wierzyli, ale nic im nie pomogło, choć mieli nieraz chwilowe poczucie triumfu.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Opinie polityczno - społeczne
Joanna Ćwiek-Świdecka: Szkoła zmienia się zbyt wolno. Będzie strajk nauczycieli?
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Nie dołączę do krytyków Ostatniego Pokolenia za Stocznię Gdańską
Opinie polityczno - społeczne
Marek A. Cichocki: Polski Sierpień jest dziś dla nas gorzkim doświadczeniem słabości
Opinie polityczno - społeczne
Jacek Nizinkiewicz: Trudny powrót z wakacji premiera. Siedem największych problemów rządu Donalda Tuska
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Czy Polacy są ojkofobami, że tak nie lubią Polski i siebie samych?
Reklama
Reklama