„Wydarzenia, które mają miejsce we Francji w żaden sposób nie zagrażają Polakom" – uspokoiła naród Kopacz Ewa. To oczywiste. W razie czego, szafa po Donaldzie ma dopiero osiem lat. Jeszcze prawie nówka.
Poza tym, do stolicy Francji udaje się Piotrowska, a przy takim musicalu wysiada „Amerykanin w Paryżu". Kto, jak nie Piotrowska, „da radę"? Sam jej widok, z naszą, reprezentacyjną frontmenką w tle, bez pudła rozrusza przyciężkawą atmosferę międzynarodowego sabatu bezpieczniaków. Jeśli do tego Piotrowska zabierze ze sobą głowę i zagada po francusku, to tym lepiej. Nie ma grzyba, by wiadomość o tym, że wykluł się nam właśnie „Narodowy Plan Antyterrorystyczny na lata 2015 -2020" nie poraziła sztywniackiego towarzystwa. Wprawdzie, plan ten zrodził się dopiero w grudniu, lecz niewątpliwie 2014 roku. Śmiało można twierdzić, że już prawie rok temu. Lepiej chyba zawczasu sprawdzić, jak mówi się „łońskiego roku" po francusku.