Reklama
Rozwiń

Marek Magierowski pisze o zamachach terrorystycznych we Francji

Europa nie wie, w obronie czego walczy, z kim i przy użyciu jakiej broni. Dżihadyści pokazują nam zdjęcia odciętych głów. My chcemy walczyć satyrą. W ten sposób tej wojny nie wygramy – pisze publicysta.

Aktualizacja: 11.01.2015 23:14 Publikacja: 11.01.2015 00:01

Paryski marsz przeciw terroryzmowi

Paryski marsz przeciw terroryzmowi

Foto: AFP

François Hollande, Angela Merkel, David Cameron, Mariano Rajoy, Matteo Renzi, Donald Tusk, Jean-Claude Juncker, Martin Schulz, Ewa Kopacz. Wszyscy wzięli udział w wielkiej manifestacji na ulicach Paryża w imię obrony „europejskich wartości". Oddali m.in. hołd dziennikarzom i rysownikom tygodnika „Charlie Hebdo", którzy zginęli w czwartkowym zamachu terrorystycznym.

Czy jednak Hollande, Merkel, Cameron, Rajoy, Renzi, Tusk, Juncker, Schulz i Kopacz wiedzą, czym są „europejskie wartości"? I czy wiedzą tym samym, czego tak naprawdę chcą bronić? Czy zdają sobie sprawę, że członkowie redakcji „Charlie Hebdo", którzy stali się męczennikami tej batalii, przez większość swojego życia zawodowego nie zajmowali się niczym innym jak tylko podważaniem, deptaniem, wyśmiewaniem wszystkich możliwych wartości?

Pozostało jeszcze 92% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Opinie polityczno - społeczne
Mateusz Morawiecki: Powrót niemieckiej siły
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Jak łatwo w Polsce wykreować nieistniejące problemy. Realne pozostają bez rozwiązań
Opinie polityczno - społeczne
Tomasz Krzyżak: Zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach paliw ma sens
Opinie polityczno - społeczne
Jędrzej Bielecki: Populizm zabija strefę Schengen
felietony
Szantażowanie Hołowni, czyli szlachta składa protesty wyborcze