Mała i duża żenada - felieton Tomasza Terlikowskiego

„Mali giganci", program, który wśród części celebrytów wywołuje rosnące oburzenie, to tylko doskonały dowód na to, jacy jesteśmy. I zamiast się na to oburzać, domagać od rodziców rozsądku, a od telewizji zdjęcia programu, warto zabrać się za siebie, za swój gust i swoje podejście do życia.

Publikacja: 19.04.2015 20:59

Tomasz P. Terlikowski

Tomasz P. Terlikowski

Foto: Fotorzepa/Ryszard Waniek

Swoje oburzenie na nowy show TVN zdążyli już wyrazić liczni specjaliści od wychowania, a także dziennikarze i dziennikarki. I choć mają rację, miażdżąc nowy projekt telewizyjny, to trudno nie dostrzec, że dokładnie takiej samej krytyce można poddać niemal każdy talent show. Każdy z tych programów ma promować głównie jurorów, z ich uczestników zazwyczaj robi się debili, a najczęstszym tematem small talks, jakie jurorzy prowadzą z gośćmi, jest seks, no, ewentualnie zakochanie. Akurat w tym przypadku mamy do czynienia z dziećmi i to zmienia – ale tylko w nieznacznym stopniu – postać rzeczy.

9 zł za pierwszy miesiąc czytania RP.PL

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

Opinie polityczno - społeczne
Kazimierz M. Ujazdowski: Francja jest w kryzysie, ale to nie koniec V Republiki. Dlaczego ten ustrój przetrwa?
Opinie polityczno - społeczne
Jacek Nizinkiewicz: Rafał Trzaskowski musi się odelitarnić i odciąć od rządu, żeby wygrać
analizy
Donald Trump już wstrzymuje pierwszą wojnę. Chyba
Opinie polityczno - społeczne
Tomasz Grzegorz Grosse: Bezpieczeństwo, Europo! Co to znaczy dla Polski?
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Opinie polityczno - społeczne
Rusłan Szoszyn: „W tym roku Ukraina przestanie istnieć”, czyli jak Putin chce pokroić Europę
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego