Aktualizacja: 04.05.2016 21:50 Publikacja: 04.05.2016 19:20
Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek
Trzeciego maja nie czcimy aktu założycielskiego państwa, które dzięki temu przełomowi przetrwało liczne burze dziejowe i zachowało swą potęgę i znaczenie międzynarodowe. Nie czcimy też symbolu, który przez dziesięciolecia ożywiał patriotyczne konspiracje, zabiegi dyplomatyczne i akcje powstańcze. To święto-przestroga, wezwanie, by wykorzystywać każdą okazję do wzmacniania Rzeczypospolitej poprzez dobre reguły ustrojowe i dobry ustrój. To święto-wezwanie do porozumienia wokół spraw dla trwałości i siły państwa najważniejszych.
Prezydent Andrzej Duda nie mógł ułaskawić Kamińskiego i Wąsika, choć Joe Biden przed prawomocnym wyrokiem ułaskawił swojego syna, ale według szefa MSZ ma załatwić, by Amerykanie nie wycofali się z NATO. A jeszcze niedawno minister Radosław Sikorski dowodził, że to rząd prowadzi politykę zagraniczną, a prezydent jedynie wykonuje jego instrukcje.
Wybory wygrywa ten, kto lepiej odczyta wibracje społeczne i uchwyci ton, w jakim rezonują problemy, o których mówi się przy stole. Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki muszą więc się wsłuchać nie tylko w głosy poparcia, ale przede wszystkim w pomruki niezadowolenia.
Być może noszenie lodówki, bieganie po parku czy wyciskanie sztangi to nie są kluczowe kompetencje prezydenta, ale kpiący z kampanii wyborczej prezesa IPN muszą pamiętać, że ten się śmieje, kto się śmieje ostatni. I to naprawdę nie musi być Rafał Trzaskowski.
Donald Tusk i jego ludzie nie mają już zatem odwrotu – muszą pójść drogą ostrych rozliczeń. Jeśli do 2027 roku więzienia nie zapełnią się byłymi działaczami PiS, to partia ta wygra wybory i zapełni areszty i więzienia politykami obecnej władzy.
Bank zachęca rodziców do wprowadzenia swoich dzieci w świat finansów. W prezencie można otrzymać 200 zł dla dziecka oraz voucher na 100 zł dla siebie.
Obrazy wyremontowanej katedry Notre-Dame to prztyczek w nos Putina, kpiącego ze słabości Europy.
Żaden ze ściganych polityków nie złamał prawa. To zemsta. Nagonka przekracza wszelkie granice - tak była premier Beata Szydło broniła Marcina Romanowskiego, który - jej zdaniem "nigdy nie uchylał od stawienia się w prokuraturze czy składania wyjaśnień, kiedy był o to proszony". W poniedziałek, 9 grudnia Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa zadecydował o trzymiesięcznym areszcie wobec Romanowskiego. Beata Szydło była też pytana o Karola Nawrockiego, "obywatelskiego" kandydata, który startuje z poparciem Prawa i Sprawiedliwości".
Karol Nawrocki, „obywatelski” kandydat PiS na prezydenta RP, spotkał się z mieszkańcami Siedlec, gdzie podjął temat inflacji oraz odniósł się do gorącej w ostatnim czasie kwestii cen masła.
Były minister obrony narodowej Antoni Macierewicz, poseł PiS, został zatrzymany przez policję - podają TVP Info i TV Republika. Poseł, zasłoniwszy się immunitetem, odmówił poddania się kontroli drogowej i badaniu trzeźwości.
Popierany przez PiS prezes IPN Karol Nawrocki w pierwszej turze wyborów prezydenckich, które odbędą się w 2025 roku, liczyć może na 30,3 proc. głosów. Na Rafała Trzaskowskiego swój głos oddać chce zaś 36,9 proc. respondentów – wynika z nowego sondażu United Surveys przeprowadzonego dla Wirtualnej Polski.
Być może noszenie lodówki, bieganie po parku czy wyciskanie sztangi to nie są kluczowe kompetencje prezydenta, ale kpiący z kampanii wyborczej prezesa IPN muszą pamiętać, że ten się śmieje, kto się śmieje ostatni. I to naprawdę nie musi być Rafał Trzaskowski.
Szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka, zapytana o to, czy Andrzej Duda będzie pojawiać się w kampanii wyborczej Karola Nawrockiego, stwierdziła, że angażowanie się w takie sprawy nie jest rolą głowy państwa.
Donald Tusk i jego ludzie nie mają już zatem odwrotu – muszą pójść drogą ostrych rozliczeń. Jeśli do 2027 roku więzienia nie zapełnią się byłymi działaczami PiS, to partia ta wygra wybory i zapełni areszty i więzienia politykami obecnej władzy.
Zdaniem posła PiS Radosława Fogla działania wobec Marcina Romanowskiego nieprzypadkowo zostały podjęte "po dość koszmarnym z punktu widzenia Platformy weekendzie". - Dostali łomot, jeśli chodzi o komunikację polityczną, bo i bardzo miałka konwencja Rafała Trzaskowskiego i obecność Jarosława Kaczyńskiego w sieci - stwierdził.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas