– Co o ochronie praw człowieka mówi polskie prawo, jak ta ochrona wygląda z punktu widzenia pracodawcy i konsumenta, gdy coraz więcej polskich firm ma poddostawców za granicą, a wśród pracowników rośnie udział imigrantów zarobkowych z zagranicy– o tym dyskutowali uczestnicy debaty „Rzeczpospolitej" zwracając uwagę, że pomimo rosnącej liczby dobrych praktyk w tej dziedzinie, nadal jest jeszcze sporo do zrobienia.
– Krajowy Plan Działania na rzecz wdrażania Wytycznych ONZ dotyczących biznesu i praw człowieka na lata 2017–2020 jest realizowany zgodnie z harmonogramami odpowiednich resortów, KPRM, Urzędu Zamówień Publicznych i PIP. Zrealizowano szereg projektów, m.in. przyjęto program Dostępność Plus, którego celem jest podniesienie jakości życia i zapewnienie niezależności obywateli, w tym osób starszych i osób z ograniczeniami sprawności; znowelizowano ustawę o związkach zawodowych, tak aby osoby samozatrudnione i pracujące na innej podstawie niż stosunek pracy mogły tworzyć związki zawodowe i do nich przystępować – wyliczała Agnieszka Wielowieyska, ambasador tytularny z Departamentu Narodów Zjednoczonych i Praw Człowieka MSZ.
Ambasady przygotowały „Mapy ryzyka i zagrożeń dla praw człowieka" w krajach akredytacji oraz propozycje do „Katalogu dobrych praktyk". Zalecenia zawarte w „Katalogu" odnoszą się do wspierania polskich przedsiębiorców, realizowania własnych projektów z zakresu zamówień publicznych oraz projektów pomocy rozwojowej.
– Należy podkreślić dużą wagę szkoleń w zakresie biznesu i praw człowieka. MSZ wprowadziło obowiązkowe szkolenia dla wszystkich osób wyjeżdżających na placówki zagraniczne – mówiła ambasador Wielowieyska.
Rola administracji
– Widzę znaczną poprawę, przynajmniej gdy mówimy o administracji publicznej i jej rozumieniu roli, jaką ma do odegrania – oceniła Beata Faracik, prezeska Polskiego Instytutu Praw Człowieka i Biznesu.