Jerzy Smoliński, rzecznik marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego, powiedział wczoraj, że potrzeba jeszcze kilku dni na przygotowanie ekspertyz prawników w tej sprawie. Kilka dni temu, gdy marszałek poinformował o zamówieniu raportów, zapowiadał, że dostanie je na początku tego tygodnia.
Ekspertyzy mają wyjaśnić, czy istnieje potrzeba szybkiego powołania nowego szefa banku centralnego w miejsce Sławomira Skrzypka, który zginął w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem 10 kwietnia. Prezes Narodowego Banku Polskiego jest jedyną osobą, która może zwoływać posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej. Pod nieobecność prezesa zastępuje go pierwszy wiceprezes, który w normalnych warunkach może brać udział w posiedzeniach rady, ale bez prawa głosu.
Obecnie funkcję szefa banku sprawuje Piotr Wiesiołek. Nie tylko bierze udział w głosowaniach na posiedzeniach RPP, ale także przewodniczy obradom Rady. – Mamy ekspertyzy prawne, które mówią, że nie ma żadnych powodów, żeby proces wyboru prezesa NBP przyspieszać – stwierdził wczoraj Adam Glapiński, członek RPP.
Nie jest to jednak powszechna opinia. – Wydaje mi się, że zgodnie z prawem pierwszy wiceprezes nie ma prawa zastępować prezesa NBP, ale taka konkluzja prawna na pewno skomplikowałaby bardzo życie nam wszystkim – przyznał Bogusław Grabowski, członek RPP pierwszej kadencji. Wczoraj odbyło się posiedzenie RPP poświęcone sprawie ubiegłorocznego wyniku finansowego NBP. Spotkanie Rady zakończyło się późnym wieczorem, ale decyzji nie podjęto. Zgodnie z lakonicznym komunikatem opublikowanym na stronie NBP dyskusja ma być kontynuowana na posiedzeniu 27 – 28 kwietnia.
– Zadaliśmy zarządowi banku bardzo dużo pytań. Teraz musi mieć czas na przygotowanie odpowiedzi – powiedział "Rzeczpospolitej" jeden z członków Rady. Nadal nie wiadomo więc, czy zysk banku za 2009 r. wyniósł 4,2 mld zł – jak chce zarząd NBP, czy był bliższy 8 mld zł, jak chciałaby większość członków RPP.