- Co to jest Lang Team?
- LangTeam to biuro organizacji imprez sportowych, spółka z o.o., istnieje już prawie 20 lat. Organizujemy nie tylko Tour de Pologne, ale też inne imprezy sportowe, m.in. Skandia Maraton Lang Team oraz wyścigi na rowerach górskich Plus Grand Prix MTB. Oprócz tego od 18 lat jesteśmy przedstawicielstwem firmy Lampre – producenta blachy powlekanej plastikiem, wykorzystywanej m.in. w sprzęcie AGD. W Kutnie, w Łódzkiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej budujemy fabrykę i myślę, że pod koniec tego roku zacznie się produkcja. Mamy też gospodarstwo rolne – hodujemy owce pomorskie, a także produkujemy orkisz.
- Jaką część w prowadzonej przez pana działalności gospodarczej zajmuje organizowanie imprez kolarskich, a zwłaszcza TdP?
- Organizacja imprez kolarskich to moja pasja. Gdy 19 lat temu zaczynaliśmy robić TdP była to impreza nieznana; trzeba było bardzo dużo inwestować w organizację, w promocję, a także w to, by przywrócić popularność kolarstwa. Miałem restaurację, prowadziłem salon rowerowy, miałem też przedstawicielstwa firm sportowych. W pewnym momencie zobaczyłem, że nie można robić zbyt dużo na raz i akurat podpisałem dobrą umowę o współpracy z grupą Lampre. Zacząłem budować ten rynek i to już była dla mnie jakaś stabilizacja. Pomyślałem przy tym, że można zorganizować imprezę sportową, która będzie się rządziła takimi prawami, jak Tour de France, czy Giro d'Italia.
- Czy pański przypadek nie jest wyjątkiem potwierdzającym regułę, że w Polsce sport wciąż w małym stopniu traktuje się jako sposób na zarabianie pieniędzy? Dziś wyścig Dookoła Polski należy do najbardziej prestiżowych imprez kolarskich świata...