Rząd nie ułatwia nam prognozowania, bo z jego założeń najbardziej dobitnie przebija komentarz CIR, że w przyszłym roku „w podatku PIT zostanie ograniczony przywilej podatkowy dla umów autorskich". Odpisanie 50 proc. kosztów uzyskania przychodów ograniczone ma być o połowę. Jak dotąd podnoszenie podatków, bez względu na to, czego dotyczyło, nie nazywano „ograniczeniem przywilejów". Wczorajszy komunikat po posiedzeniu rządu wprowadza więc nowe określenie, oby nie standard.
A czego jeszcze możemy się spodziewać: ceny mają rosnąć wolniej niż w tym roku, płace za to szybciej. Firmy nie będą zatrudniały nowych pracowników, a być może jeszcze jakąś niewielką część zwolnią, bo bezrobocie na koniec 2013 roku będzie nieco wyższe niż na koniec tego. Trudno z tej układanki zbudować pełny obraz tego, czego spodziewa się rząd.
Ale w komunikacie CIR po posiedzeniu rządu zawarto informację, która ma bardziej precyzyjny wydźwięk niż założenia budżetowe. Na sprzedawanych telewizorach będą musiały pojawić się etykiety informujące o zużyciu energii – zapowiedział rząd w projekcie ustawy dotyczącej informowania o zużyciu energii przez produkty. Projekt ustawy zawiera cały system instytucji, które będą kontrolowały, nadzorowały kontrole i karały firmy, jeśli się nie dostosują. A jak? „Sankcje powinny być skuteczne, proporcjonalne i odstraszające" – od 5 do 20 przeciętnych wynagrodzeń. Pieniądze z kar będą wpływać do budżetu państwa. A ustawa wchodzi w życie trzy miesiące po uchwaleniu.