Witold M. Orłowski: Bardziej inteligentny lockdown

Pierwszy lockdown był jak strzał z armaty do wróbla: zamrażamy wszystko, co się rusza, nie licząc się z konsekwencjami. Drugi nie musiałby jednak być tak kosztowny.

Aktualizacja: 26.08.2020 21:57 Publikacja: 26.08.2020 21:00

Witold M. Orłowski: Bardziej inteligentny lockdown

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Powszechnie krążąca po kraju opinia mówi, że Polski nie stać na drugi lockdown. No bo rzeczywiście: zamknięcie części gospodarki w II kwartale spowodowało zmniejszenie polskiego PKB o około 60 mld zł, czyli prawie po 2 tys. zł na osobę. A dla przypomnienia – 2 tys. zł to dla wielu Polaków całomiesięczny dochód netto!

To prawda, lockdown był niezmiernie kosztowny, choć i tak straciliśmy mniej niż np. Hiszpanie i Brytyjczycy (u nas kwartalny spadek PKB wyniósł 8–9 proc., u nich powyżej 20 proc.). Z drugiej strony do stwierdzenia, że „nie stać nas na drugi lockdown" proponuję odnosić się z dystansem. Jeśli jesienią i zimą nastąpi drugi, silniejszy niż w pierwszej połowie roku wzrost zachorowań, po prostu nie będzie innego wyjścia. Jakąś formę lockdownu trzeba będzie znów wprowadzić, bo niestety wirus może nie usłuchać naszych ekonomicznych ekspertów, tłumaczących, że ma się szybko uspokoić, bo „nie stać nas na drugie zamknięcie gospodarki".

Odbierz 20 zł zniżki - wybierz Płatności Powtarzalne

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne. Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof A. Kowalczyk: A więc wojna. Donald Trump zadaje cios Europie
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Wojtyna: Uważajmy! Nowy prezydent wskaże nowego prezesa NBP
Opinie Ekonomiczne
Mikołaj Fidziński: Platformo, chwalić też się trzeba umieć
Opinie Ekonomiczne
Dan Jørgensen: Koniec z energetycznym szantażem Rosji
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Jak zostać prezydentem