Ale nie tylko z tego powodu. W walce o czytelnika, widza i internautę media trabią coraz głośniej i mieszają sprawy ważne z nieważnymi, ale chwytliwymi. Pomyślałem, że może warto zastanowić się, co tak naprawdę jest istotne z krajowych doniesień związanych z gospodarką i jej okolicami, a co mało ważne.
A więc do rzeczy (do kolejności nie należy przywiązywać znaczenia).
1. Nieważne. Repolonizacja banków. Nie dojdzie do niej, bo nie stać na to państwa, a próby siłowej nacjonalizacji zakończyłyby się katastrofą, której nawet różni nawiedzeni nie chcą.
2.Ważne. Kondycja SKOK – to co widzimy dziś, to jeszcze nie koniec zaburzeń. Rachunek będzie pokrywał Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Jeśli nie zawali się Kasa Stefczyka, pieniędzy mu wystarczy.
3.Ważne. Plany budowy narodowych czempionów. Czempiony będą nie tyle narodowe, co państwowe. Zmniejszą konkurencję, podwyższą ceny. Nadal sektor państwowy jest w Polsce rozdęty i nie ma chętnych do jego zmniejszenia. Podatnik płaci – za LOT i górnictwo, a odbiorca – za drogą energię. Utraconych korzyści nawet nie ma co wspominać.