Reklama

Krzysztof Adam Kowalczyk: Niespodziewany sojusz dwóch Donaldów

Donald Trump świetnie wyczuł rosnący opór społeczny przeciw inwestowaniu w powstrzymanie zmian klimatu. Właśnie dołączył do niego Donald Tusk i europejscy chadecy.

Publikacja: 22.01.2025 12:21

Donald Tusk i Donald Trump w Brukseli, maj 2017 r.

Donald Tusk i Donald Trump w Brukseli, maj 2017 r.

Foto: PAP/Photoshot

Każda kontrrewolucja czy jak kto woli, kontrreformacja, ma swojego lidera. Donald Trump, wprowadzając stan wyjątkowy w amerykańskim sektorze energetycznym i zapowiadając zniesienie ograniczeń w poszukiwaniach i eksploatacji ropy i gazu w USA („Drill, baby, drill”), staje właśnie na jej czele. Jego wyborcza wygrana pokazuje, że świetnie wyczuwa nastroje.

To oczywisty mechanizm społeczny: 50 dol. czy 50 zł miesięcznie więcej we własnych rachunkach za benzynę lub prąd boli bardziej niż oglądane w telewizji cudze nieszczęście: spalone domy w Kalifornii czy zdewastowane przez powódź miasta w Kotlinie Kłodzkiej. Owszem, jesteśmy gotowi do chwilowej mobilizacji i wsparcia poszkodowanych, ale już nie do wprowadzenia zakazu wjazdu 20-letnich diesli na ulice miast, bo to naruszałoby nasze poczucie wolności.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Janusz Jankowiak: Pod wodą, czyli jak podejść do nierównowagi fiskalnej
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Magiczne 60 procent
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Kubisiak: Kręta ścieżka rewolucji AI
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Polska to nie jest kraj dla kawoszy
Opinie Ekonomiczne
Marta Postuła: Granice produktywności: jak infrastruktura wpływa na potencjał wzrostu
Reklama
Reklama