Może trudno w to uwierzyć, wsłuchując się w dotychczasową publiczną dyskusję, ale największym zagrożeniem dla Polski nie jest ani zbyt wolny wzrost gospodarczy, ani pułapka średniego dochodu. Najpoważniejsze zagrożenie ma zupełnie inny charakter i na razie nawet nie dostrzegamy jego oznak. Jest nim sytuacja demograficzna, a konkretnie fakt, że w najbliższych latach bardzo szybko będzie przybywać emerytów, a ubywać osób pracujących. Zła wiadomość jest taka, że w przypadku Polski proces ten będzie zachodził w znacznie szybszym tempie niż w większości innych krajów europejskich.