Reklama

Szykuje się trudna podatkowa wojna o handel

Miało być pięknie, a może wyjść jak zawsze.

Publikacja: 31.01.2016 21:00

Szykuje się trudna podatkowa wojna o handel

Foto: Fotorzepa, Adam Burakowski Adam Burakowski

Plan był prosty. Skoro duże zagraniczne sieci handlowe osiągają ogromne obroty, ale dzięki machinacjom z tzw. cenami transferowymi płacą nad Wisłą groszowy podatek CIT, to my ten naganny proceder ukrócimy. Opodatkujemy nie zyski, ale obrót, przy okazji wesprzemy rodzime sklepiki i zgarniemy kasę na socjalne programy.

Niestety, jak to często u rządzących bywa, nie zwrócono uwagi na trzy podstawowe sprawy. Po pierwsze, człowiekowi zawsze mało i szuka, jak mieć więcej. Po drugie, człowiek jest sprytny i w sposób racjonalny unika wszelkich niedogodności, w tym podatków. Po trzecie, funkcjonujemy w otwartym środowisku unijnym.

Efekt? Handlowcy (i duzi, i mali), jak tylko zobaczyli projekt ustawy o opodatkowaniu handlu, zaczęli poszukiwać nowych możliwości. Część e-sklepów myśli o przeprowadzce na Słowację lub do Czech. Inni znaleźli sposób na to, by nie płacić wyższej stawki za handel w niedzielę – w Dzień Święty nic nie sprzedadzą, tylko wystawią towar i zbiorą zamówienia, które zrealizują w poniedziałek.

Państwo jednak nie odpuści. Administracyjna armia ponad 60 tys. wojowników zatrudnionych w urzędach i izbach skarbowych, celnych oraz urzędzie kontroli podatkowej już szykuje się do starcia. Tony nowych przepisów, zapewne wzmożone kontrole. Do walki zaangażowani mają być też kurierzy, którzy będą zmuszani do mnożenia dokumentacji.

Druga strona też nie śpi i zbroi się w doradców podatkowych. W rezultacie podatku mogą uniknąć właśnie ci najwięksi, których stać na dobrych prawników, a planowane 2 mld zł dla budżetu mogą nigdy nie wpłynąć.

Reklama
Reklama

To fakt, Polski aparat podatkowy przegrywa z zagranicznymi firmami i tracimy na tym wszyscy. Nie ma wątpliwości, że z patologią, jaką jest wyprowadzanie zysków za granicę, trzeba walczyć. Problemu jednak nie załatwi proste dokręcenie śruby całej branży. Do walki z cenami transferowymi potrzeba precyzyjnych wyrafinowanych działań, a fiskus ma obecnie zaledwie setkę specjalistów od tego problemu.

Praktyka pokazuje ponadto, że zamiast rozbudowywać aparat urzędniczej opresji, korzystniej jest podatki upraszczać i tworzyć dogodne i klarowne środowisko legislacyjne dla biznesu.

Narastającego konfliktu o 2 mld zł z opodatkowania handlu może więc żadna strona nie wygrać. Przegra za to niemal na pewno gospodarka.

Opinie Ekonomiczne
Prof. Jan Polowczyk: Polska gościnność kontra weto prezydenta
Opinie Ekonomiczne
Prof. Agnieszka Słomka-Gołębiowska: Wykorzystajmy mądrze szansę dziejową i wypracowany potencjał
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Drony i dramatycznie trudny wybór
Opinie Ekonomiczne
Czy czterodniowy tydzień pracy jest dla nas dobry?
Opinie Ekonomiczne
Maciej Miłosz: Prawdziwi politycy, czyli jak się dorasta w MON
Reklama
Reklama