Reklama

Piotr Skwirowski: Rozkrok, czyli gimnastyka inflacyjna

PiS ani myśli zaciskać pasa, nadal chce rozdawać pieniądze. Samymi podwyżkami stóp procentowych nie wyhamuje się jednak wzrostu cen.

Publikacja: 13.06.2022 21:00

Piotr Skwirowski: Rozkrok, czyli gimnastyka inflacyjna

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Jesteśmy w rozkroku w walce z inflacją – przyznał w wywiadzie dla „Gazety Polskiej” Jarosław Kaczyński. Dobrze, że w końcu to dostrzegł. Źle, że zapowiedział utrzymanie działań proinflacyjnych, które ten rozkrok pogłębiają.

Do tej pory PiS odrzucał zarzuty ekonomistów, że bagatelizując zagrożenie inflacją, pozwolił jej się rozpędzić. Lekceważył głosy protestu przeciwko nadmiernemu pompowaniu wydatków państwa, drukowi pustego pieniądza i niemal rozrzucaniu go z helikopterów w ramach różnych programów osłonowych i socjalnych.

Dziś znaleźliśmy się w sytuacji, gdy Rada Polityki Pieniężnej, próbując zbić inflację, gwałtownie podnosi stopy procentowe. Ma to powstrzymać akcję kredytową, czyli zahamować dopływ pieniędzy do naszych kieszeni i w konsekwencji ograniczyć popyt. Cóż z tego jednak, gdy rząd cały czas rozrzuca pieniądze i – jak zapowiada szef PiS – będzie to robił dalej. Tylko w ostatnich dniach i tygodniach pojawiły się zapowiedzi 14. emerytury, wakacji kredytowych czy obniżki stawki PIT. To napędza popyt. I inflację.

– Rząd utrudnia nam walkę z inflacją – ostrzegł w rozmowie z TVN 24 Ludwik Kotecki, członek Rady Polityki Pieniężnej. Stanowczo stwierdził też, że wbrew sygnałom szefa banku centralnego o bliskim końcu podwyżek stóp czekają nas kolejne.

Niestety, wygląda na to, że poza przyznaniem się do rozkroku w walce z inflacją i wzięciem wreszcie na siebie części odpowiedzialności za galopujące ceny niewiele zmieni się w polityce rządu. A to oznacza, że czekają nas nie tylko najdroższe w historii wakacje, ale też ciężkie jesień i zima. Dalsza przyszłość też nie napawa optymizmem.

Reklama
Reklama

Jesteśmy w trudnym momencie. I konieczne są trudne decyzje, trudne zwłaszcza dla rządu populistów. Czas bowiem na zaciskanie pasa. Koniec rozdymania wydatków, obniżki podatków należy odłożyć na później. Programy socjalne wymagają racjonalizacji, wprowadzenia kryteriów dochodowych. Programy osłonowe muszą być kierowane jedynie do tych, którzy bez pomocy państwa sobie nie poradzą. Samym podwyższaniem stóp z inflacją się nie wygra.

Jesteśmy w rozkroku w walce z inflacją – przyznał w wywiadzie dla „Gazety Polskiej” Jarosław Kaczyński. Dobrze, że w końcu to dostrzegł. Źle, że zapowiedział utrzymanie działań proinflacyjnych, które ten rozkrok pogłębiają.

Do tej pory PiS odrzucał zarzuty ekonomistów, że bagatelizując zagrożenie inflacją, pozwolił jej się rozpędzić. Lekceważył głosy protestu przeciwko nadmiernemu pompowaniu wydatków państwa, drukowi pustego pieniądza i niemal rozrzucaniu go z helikopterów w ramach różnych programów osłonowych i socjalnych.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Jak obejść podatkowe liberum veto Karola Nawrockiego?
Opinie Ekonomiczne
Dr Arak: Polityka monetarna staje się coraz bardziej polityczna
Opinie Ekonomiczne
Robert Gwiazdowski: Osładzanie życia bez opłat
Opinie Ekonomiczne
Cezary Kocik, mBank, o podwyżce CIT dla banków: Szkodliwa, dyskryminująca i krótkowzroczna
Materiał Promocyjny
Bieszczady to region, który wciąż zachowuje aurę dzikości i tajemniczości
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Powrót do szkoły?
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama