Aktualizacja: 18.07.2016 21:41 Publikacja: 18.07.2016 21:05
Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompala
Tymczasem dziś większość odzieży kupuję właśnie w e-sklepach. W efekcie w galeriach handlowych bywam coraz rzadziej. Głównie w sytuacjach awaryjnych lub dla towarzystwa (nie ma to jak zakupy z przyjaciółkami). Zazwyczaj jednak wychodzę z galerii zmęczona i zniechęcona mało wyszukaną ofertą.
Okazuje się, że nie jestem wyjątkiem, bo ciuchy to prawdziwy hit zakupów internetowych Polaków. Rewolucję w e-handlu odzieżą w Europie, w tym w Polsce, zapoczątkowało niemieckie Zalando. Ofertą rozwiało obawy kupujących. Największy wabik na sceptycznych internatów to bezpłatny zwrot oraz długi – w tym wypadku sięgający 100 dni – czas na decyzję. Działając w ten sposób, Zalando sprawiło, że przestaliśmy bać się kota w worku.
Prezydent USA Donald Trump uderza w towary sprowadzane z Unii Europejskiej aż 50-procentową stawką celną. I to j...
Z formalnego punktu widzenia bezpośredni wpływ prezydenta RP na gospodarkę jest ograniczony i dlatego w kampanii...
Jeśli druga tura wyborów prezydenckich to plebiscyt nad rządem koalicji 15 października, to przystępuje ona do n...
Komisja Europejska przekazała 6 maja Rosji jasny komunikat: „dość”. Nigdy więcej nie pozwolimy, by Rosja wykorzy...
Podpisanie ośmiopunktowej deklaracji pana Mentzena to świetny sposób na to, by zostać prezydentem. W końcu różne...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas