Rz: Jak rozumieć koncepcję przemysłu 4.0?
Tomasz Haiduk: Czwarta rewolucja przemysłowa, dokonująca się na naszych oczach, jest naturalną konsekwencją rozwoju technologicznego i należy się do niej dobrze przygotować. Dla firmy przemysłowej oznacza to konieczność inwestycji w nowe, doskonalsze technologie, ale także zmianę podejścia do rynku. Klient będzie mógł teraz wybierać wśród zaawansowanych technologicznie produktów w sposób jeszcze bardziej wybiórczy i zindywidualizowany. Już teraz ma dostęp do bardzo szerokiej oferty produktowej zaspokajającej jego szczególne upodobania. Jednak wraz z rozwojem technologii cyfrowych będzie miał coraz większy wpływ na ostateczny kształt produktu, od projektu po finalną postać.
Czy polski przemysł jest przygotowany na te zmiany?
Wyniki badań „Smart Industry Polska 2016", przeprowadzonych wspólnie z Millward Brown pod patronatem Ministerstwa Rozwoju i Akademii Górniczo-Hutniczej, wskazują, że największe polskie przedsiębiorstwa zdają sobie sprawę ze zmian na rynku i robią wszystko, by się do nich dostosować. W badanych firmach przeważała opinia o nowoczesności stosowanych przez nie systemów sterowania produkcją. To bardzo dobry symptom.
Mówiąc o czwartej rewolucji przemysłowej, myślimy głównie o dużych firmach, a co z MŚP?