Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, wspólnie z Polskim Funduszem Rozwoju, tworzy nowy fundusz inwestycyjny dla innowacji. Połowę jego budżetu mają zapewnić korporacje. Dlaczego miałyby one wspólnie z NCBR inwestować w start-upy?
Fundusz utworzony przez NCBR i firmy, a precyzyjniej ich fundusze korporacyjne (tzw. CVC), ma mieć budżet 2 mld zł. Pieniądze te będą inwestowane w małe i średnie przedsiębiorstwa, chcące komercjalizować wyniki badań naukowych. To rozwiązanie przyniesie wiele korzyści. Po pierwsze pieniądze NCBR-u, wzmocnione pieniędzmi prywatnymi, dopłyną do gospodarki. Po drugie, dzięki temu, że zarządzający tymi funduszami będą duże korporacje, to będą one w stanie uniknąć często ryzykownych działań związanych z prowadzeniem badań naukowych na własną rękę. Skorzystają z rozwiązań dostarczonych przez start-upy. Dla tych ostatnich to również atrakcyjne rozwiązanie, bo zyskają w koncernach interesujące rynki zbytu dla rezultatów tych badań. To schemat, w którym duże firmy mogą więc z jednej strony stać się pośrednimi beneficjentami badań, ale także – poprzez utworzenie rynku – doprowadzą do tego, że te niewielkie firmy uzyskają referencje, które im potem ułatwią start na rynku globalnym.
W jaki sposób chcecie pozyskać korporacje do tego funduszu?
Ich poszukiwaniem w przyszłym roku zajmie się PFR Ventures. Kandydaci będą musieli spełnić warunki gotowości organizacyjnej. To powinny być silne organizmy gospodarcze, które potrafią wylegitymować się dobrymi zespołami zarządzającymi.
Nie będzie tak, że w projekt ten zaangażowane zostaną same spółki Skarbu Państwa?