Kwadratura najmu czterech kółek

Tzw. car sharing pojazdów dostawczych w centrach meblowych i marketach budowlanych będzie strzałem w dziesiątkę. Ta sama usługa z autami osobowymi – tylko ciekawą niszą. I raczej nie zachęci mieszczuchów do porzucenia marzeń o własnym aucie.

Publikacja: 10.10.2017 20:38

Kwadratura najmu czterech kółek

Foto: Archiwum

Każdy z nas przynajmniej raz w roku robi wielkie zakupy do domu. Gdy świeżo nabyty materac czy mebel nijak nie daje się upchnąć w rodzinnym kombi, gotowiśmy – parafrazując słowa Ryszarda III – zakrzyknąć: królestwo za dostawczaka!

Na tę pilną potrzebę mają lada dzień odpowiedzieć pierwsze firmy car sharingowe. O istnieniu dużego popytu na najem czegoś, czym da się przewieźć „gabaryty", świadczą wyrastające jak grzyby po deszczu wypożyczalnie przyczep. Ale nie każdy ma hak w aucie, a nawet jeśli już, to jazda z przyczepą może być wyzwaniem, zwłaszcza cofanie. Co innego dostawczak. Choć spory, takich problemów nie stwarza. A do jazdy wystarczy prawo jazdy kategorii B. Właściciele taxi bagażowych będą zgrzytali zębami.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Opinie Ekonomiczne
Handlowy wymiar suwerenności strategicznej Unii Europejskiej
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Czekanie na zmianę pogody
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Rząd sięgnie po trik PiS-u
Opinie Ekonomiczne
Piotr Mieczkowski: Polska w cieniu cyberkolonializmu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: „Szóstka dla premiera”