K2 czyli kunktatorstwo do kwadratu

W czasach, kiedy wspinali się najwięksi polscy himalaiści nie było internetu i mediów społecznościowych. Były za to wyniki, determinacja i skupienie na celu.

Publikacja: 27.02.2018 18:43

K2 czyli kunktatorstwo do kwadratu

Foto: Wikimedia Commons/CC BY 4.0

Obserwując z fotela to, co się dzieje ostatnio pod K2 dochodzę do wniosku, że to czasy i technologia, a nie zabójcza pogoda są dziś największym wrogiem polskiej (i nie tylko) wyprawy. Przeczytałam wiele książek o górskich wspinaczkach, największych himalaistach, niezwykłych wyczynach w górach. Wszystkie podkreślały, że sukcesy Polaków przypadły na czasy zgrzebne - lata 70-80 i pierwszą połowę 90 XX w., kiedy w kraju nie było nic lub niewiele, a każda wyprawa stanowiła ogromny wysiłek finansowy i organizacyjny. 

Pozostało jeszcze 84% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Ropa, dolary i krew
Opinie Ekonomiczne
Bogusław Chrabota: Przesadzamy z OZE?
Opinie Ekonomiczne
Wysoka moralność polskich firm. Chciejstwo czy rzeczywistość?
Opinie Ekonomiczne
Handlowy wymiar suwerenności strategicznej Unii Europejskiej
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Czekanie na zmianę pogody