Najnowszy przypadek to dzieło prokuratora generalnego. Popis manipulacji i arogancji. Wiemy już, że politycy używają kłamstwa jako narzędzia. Ale w dialogu społecznym to niedopuszczalne! Albo jesteśmy partnerami społecznymi, albo... sami to zresztą oceńcie.
Rzecz dotyczy odesłanej do Trybunału Konstytucyjnego przez prezydenta RP nowelizacji ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Znosi ona m.in. limit 30-krotności przy płaceniu składek ZUS. Prezydent słusznie zauważył, że projekt ustawy został przygotowany bez konsultacji społecznych. Konkretnie – rząd przesłał projekt nowelizacji do organizacji pracodawców oraz związków zawodowych w celu konsultacji społecznych, a tego samego dnia przyjął go Komitet Stały Rady Ministrów! A przecież zgodnie z prawem strona społeczna ma 30 dni na zgłoszenie ewentualnych uwag. Bezpośrednio lub poprzez Radę Dialogu Społecznego! Zasady dialogu zostały więc – nie po raz pierwszy zresztą – podeptane.