Reklama

Automaty od wszystkiego

Handlujące maszyny mają przed sobą świetlaną przyszłość. Co prawda polski rynek vendingowy (sprzedaż towarów lub usług bez udziału człowieka) w porównaniu z Japonią, Francją czy Włochami uchodzi za słabo rozwinięty, bo automatów jest nad Wisłą zaledwie ok. 70 tysięcy (dla porównania: we Włoszech – 650 tys.).

Publikacja: 12.03.2018 20:00

Automaty od wszystkiego

Foto: Adobe Stock

Jak jednak pokazują badania, z automatów korzysta już aż 84 proc. Polaków, z czego 7 proc. codziennie. Dobrą wiadomością dla branży (dla rodziców niewątpliwie już mniej) jest też fakt, że coraz chętniej kupuje w ten sposób najmłodsze pokolenie: aż 25 proc. uczniów zaopatruje się w szkolnym automacie w napoje i produkty spożywcze, które zastępują im drugie śniadanie albo nawet obiad.

Napoje chłodzące, woda mineralna, batoniki, kawa – ta oferta samoobsługowych automatów w biurach, urzędach czy na dworcach kolejowych znana jest nad Wisłą od lat 90., dlatego dziś już nikogo nie zaskakuje. Później pojawiły się jeszcze mlekomaty i automaty z produktami ekologicznymi. A od niedawna można w taki sposób kupić także dziecięce pieluchy czy przeznaczone dla niemowląt potrawki w szklanych słoiczkach.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Hubert A. Janiszewski: Obiecanki cacanki, a naród się cieszy…
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Afera na sierpień
Opinie Ekonomiczne
Marcin Zieliński: Ukryte pułapki nowego budżetu UE dla Polski
Opinie Ekonomiczne
Przemysław Tychmanowicz: Likwidacji podatku Belki nie ma, ale też jest OKI
Opinie Ekonomiczne
Polska wciąż importuje rosyjskie węglowodory
Reklama
Reklama