Aktualizacja: 11.06.2018 20:55 Publikacja: 11.06.2018 21:00
Foto: Bloomberg
Czyżby nasi rodacy gremialnie poczuli troskę o czyste powietrze i stali się ortodoksyjnymi ekologami? A może postanowili podjąć wyzwanie, rzucone przez premiera Morawieckiego, i pomóc mu zrealizować marzenia o milionie elektryków na naszych drogach? Niestety, nie. Jeśli nawet idea elektromobilności kusi, to jej praktyczne wdrożenie jest wciąż piekielnie drogie. Gdy entuzjastycznie nastawionym respondentom przedstawiono dostępne na rynku modele i ich ceny, zapał osłabł. Do zera.
Powiedzmy sobie szczerze – różnica między nowym samochodem z napędem konwencjonalnym i elektrycznym wciąż jest bardzo duża. I nie zniwelują jej nawet ewentualne dopłaty, o których bardzo delikatnie wspominało Ministerstwo Energii. Tym bardziej że gros Polaków wciąż kupuje auta używane, a imponująco rosnący rynek nowych pojazdów nakręcają firmy. De facto więc ta różnica jest jeszcze większa. Drugim problemem jest wciąż niedostateczna funkcjonalność elektryków, wynikająca z jednej strony z dostępnej pojemności akumulatorów, z drugiej – niedostatków infrastruktury.
Zwolnienie z podatku bankowego kredytów dla firm, emisja obligacji infrastrukturalnych gwarantowanych majątkiem...
Nawet jeśli ostatnie wydarzenia na Półwyspie Iberyjskim nie były skutkiem wrogiej działalności, to pokazały pote...
Polsce brakuje koordynatora transformacji regionów węglowych. Czas ucieka, a wraz z nim mogą uciec pieniądze.
Koniec lania wody. Wyborcy nie interesuje, czy przyszły prezydent uprawia jogging czy boks. Od kandydata/kandyda...
Jeśli chcemy budować silną armię, to musimy zwiększyć jej finansowanie. Jeśli tego nie zrobimy, to powinniśmy… z...
Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas