Reklama
Rozwiń
Reklama

Niebezpieczne praktyki w armii

Czołgi polskiej armii, choć jest ich sporo, nadają się głównie na defilady.

Publikacja: 10.07.2018 21:00

Niebezpieczne praktyki w armii

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Marynarka wojenna nie ma na czym pływać, a sytuacja floty podwodnej to po prostu dramat. Wojska Obrony Terytorialnej powstają w bólach, wolniej, niż zakładano. To wszystko opisujemy w cyklu „Rzeczpospolitej" poświęconemu potencjałowi polskich Sił Zbrojnych. Będą kolejne odcinki i – tutaj uchylę rąbka tajemnicy – nie należy spodziewać się wielkiej dawki optymizmu.

Stan armii, przede wszystkim pod względem sprzętu, jest zły, w niektórych przypadkach bardzo zły. Trzeba zadać pytanie czy musiało do tego dojść. Czy musi wracać trauma z 1939 r., kiedy podstawową bronią polskich żołnierzy było ich męstwo?

RP.PL i The New York Times w pakiecie za 199zł!

Kup roczną subskrypcję w promocji Black Month - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do- News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL- twoje rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów, wnikliwych analiz i inspirujących rozmów w ramach magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Prezes FOR: Panie Prezydencie, niech Pan dotrzyma słowa!
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Europejska innowacyjność potrzebuje Europy
Opinie Ekonomiczne
Lis w kurniku: chińska ekspansja wymusza wyprzedaże i cięcia cen aut
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Kilka myśli z okazji Dnia Niepodległości
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Opinie Ekonomiczne
Mikołaj Raczyński: Okno możliwości dla Polski
Materiał Promocyjny
eSIM w podróży: łatwy dostęp do internetu za granicą, bez opłat roamingowych
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama