Reklama

Gospodarka ma się dobrze, ale...

Tegoroczne Forum Ekonomiczne w Krynicy – niezmiennie najważniejsze miejsce spotkań biznesu, polityki, mediów czy samorządów – jest już za nami. Od wielu lat stanowi doskonałą okazję, by z pierwszej ręki, np. z rozmów z menedżerami największych w kraju firm, usłyszeć nie tylko o kondycji polskiej gospodarki, ale też o bieżących wyzwaniach i problemach nurtujących przedsiębiorców. Jak było w tym roku?

Publikacja: 06.09.2018 21:00

Gospodarka ma się dobrze, ale...

Generalnie polskie firmy, a nawet szerzej – cała gospodarka – mają się bardzo dobrze. Biznes się kręci, zwłaszcza ten większy, państwowy. Menedżerowie często chwalili się rekordowymi wynikami finansowymi osiąganymi w kraju i za granicą. W modzie były tematy związane z wszechobecnymi innowacjami, nowymi technologiami czy pomysłami dotyczącymi rozwoju elektromobilności. Z powodu rosnących cen energii i praw do emisji CO2 gwałtownie wrócił też temat konieczności rozwoju energii odnawialnej.

Jednocześnie dało się wyczuć pewien element niepewności i zaniepokojenia. I nie chodzi tylko o zbyt częste w ostatnich latach zmiany legislacyjne w naszym kraju. – Trzeba się przygotować na trudniejsze czasy – mówili często nasi rozmówcy.

Powód? Obawy o kondycję rynków wschodzących (Turcja, Argentyna, Indie), kłopoty mocno zadłużonych Włoch, skutki ewentualnego brexitu czy w końcu wojna handlowa pomiędzy Chinami i USA.

Spowolnienie ma nie być znaczące i nazbyt mocno odczuwalne, a pierwszym jego sygnałem mogą być zdecydowanie słabsze ostatnimi czasy wskaźniki nastrojów przedsiębiorców niemieckich, najważniejszego dla Polski partnera handlowego. Najbardziej jednak skrajna prognoza, jaka została przedstawiona na forum, należała do pracowników naukowych Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Wieszczą oni zbliżającą się recesję w Europie, a zwłaszcza w Europie Środkowo-Wschodniej. Jej przyczyną ma być załamanie konsumpcji oraz spadek aktywności w przemyśle.

Najsłabszym ogniwem gospodarki okazuje się branża budowlana. Co prawda wartość robót znacząco rośnie, jednakże słychać bardzo niepokojące głosy ostrzegawcze. Tutaj szczególnie brakuje rąk do pracy, co skutkuje w najlepszym wypadku prośbą wykonawcy o renegocjowanie warunków współpracy, a w czarnym scenariuszu – nawet wycofywaniem się z umów. To odbija się na marżach firm budowlanych. Za chwilę mogą się pojawić zatory płatnicze. I przede wszystkim odbija się to na i tak kulejących w gospodarce inwestycjach prywatnych.

Reklama
Reklama

Mieszane nastroje panują też na rynku finansowym. Jego przedstawiciele wiele sobie obiecują po pracowniczych planach kapitałowych, które prawdopodobnie zaczną obowiązywać w połowie przyszłego roku. Z drugiej strony nad rynkiem wciąż krąży widmo sprawy GetBacku, a ściślej obecnych problemów kilku dużych prywatnych towarzystw inwestycyjnych i ewentualnego przełożenia się ich sytuacji na indeksy giełdowe (zwłaszcza mniejszych spółek), rynek długu czy ogólnie zaufanie do całej branży TFI i produktów finansowych.

Opinie Ekonomiczne
Prof. Sławiński: Banki centralne to nie GOPR ratujący instytucje, które za nic mają ryzyko systemowe
Opinie Ekonomiczne
Prof. Kołodko: Polak potrafi
Opinie Ekonomiczne
Paweł Rożyński: Europa staje się najbezpieczniejszym cmentarzem innowacji
Opinie Ekonomiczne
Nowa geografia kapitału: jak 2025 r. przetasował rynki akcji i dług?
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof A. Kowalczyk: Druga Japonia i inne zasadzki statystyki
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama