W tym roku mija sześć lat, od kiedy stanął na czele Żywca Zdroju. Funkcję prezesa firmy objął rok po tym, jak jej dominującym udziałowcem został francuski koncern Danone.
Od tamtej pory przychody Żywca Zdroju wzrosły o ponad 100 proc., a udziały rynkowe marki zwiększyły się z około 16 do prawie 22 proc. Żywiec nie dał sobie odebrać pozycji lidera, mimo że wiele milionów w swoje marki zainwestowali tacy giganci jak Coca-Cola czy Nestle.
Dla części konkurentów Żywca Zdroju oraz osób związanych z branżą sukcesy firmy świadczą o dużych kompetencjach 46- letniego Wojtyny. Pojawiają się jednak także głosy, że sukcesy marki i firmy są zasługą nie jego, ale założycieli firmy.
Żywiec Zdrój powstał na początku lat 90. Stworzyło go kilku przedsiębiorców. Wśród nich byli bracia Stanisław i Mieczysław Bizoniowie oraz Krystian Grabka. Strzałem w dziesiątkę była nazwa, w której połączyli to, co Polscy konsumenci wody butelkowanej cenią sobie najbardziej: nawiązanie do natury i gór. Żywiec Zdrój od kilku lat zwycięża w rankingu „Rz” na najmocniejsze marki napojów bezalkoholowych. Jej wartość jest wyceniana na ponad 269 mln zł.
Niewątpliwym wkładem Wojtyny i jego współpracowników w umocnienie pozycji rynkowej Żywca Zdroju było rozpoczęcie produkcji wód smakowych. Firma jest liderem tego segmentu. Przez ostatnie kilka lat sprzedaż wód smakowych rosła szybciej niż tych klasycznych.