[b]"Rz:"[/b] Jak ocenia pan decyzję o połączeniu Energi i PGE?
[b]Janusz Steinhoff:[/b] Od początku nie byłem zachwycony konsolidacją w polskiej elektroenergetyce. Powstała struktura czterech podmiotów z dominującym udziałem PGE i zablokowała procesy budowy rynku energii w naszym kraju. PGE, mając ponad 40 proc. udziału w krajowej produkcji energii elektrycznej decyduje o jej cenie w naszym kraju. Dalsza konsolidacja będzie więc pogorszeniem obecnego stanu. PGE po przejęciu Energi będzie miała nie tylko większy udział w rynku produkcji, ale również przekroczy 40 proc. udziału w dystrybucji. Wcześniej czy później w efekcie braku konkurencji wzrosną ceny energii elektrycznej.
[b]Jeżeli porównać połączone siły PGE i Energi z koncernami z Niemiec czy Francji, nie jest to duża grupa...[/b]
Nie należy się uczyć na nieracjonalnych wzorcach. Faktem jest, że w krajach starej unijnej piętnastki najwięksi gracze mają duże udziały w rynku, jednak działały one zawsze w otoczeniu rynkowym. Systemy energetyczne tych krajów są zintegrowane, co umożliwia przepływy na poziomie międzynarodowym. W efekcie niewystarczającej przepustowości naszej sieci transgranicznej w niewielkim stopniu może ona uczestniczyć w europejskim rynku energii.
[b]Czyli popiera pan argumenty UOKiK?[/b]