Marta Gajęcka, była wiceprezes EBI dołączyła do grona partnerów Ernst & Young. W banku odpowiadała za transakcje w Europie Środkowo-Wschodniej oraz transeuropejskie sieci transportowe i energetyczne. Teraz jej obszar zainteresowań niewiele się zmieni - w dziale doradztwa transakcyjnego Ernst & Youg zajmie się bowiem również transportem i energetyką.

Gajęcka odeszła z banku w atmosferze nieporozumień z ministrem finansów. Zarzuciła mu, że niewystarczająco zadbał o to, aby zachować polskiego przedstawiciela w EBI. W wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" 16 sierpnia poinformowała, że złożyła dymisję z zajmowanego stanowiska. - Nie otrzymałam wsparcia ze strony przedstawiciela polskiego rządu – ministra finansów Jacka Rostowskiego, dlatego podałam się do dymisji - tłumaczyła motywy swojego kroku. W jej opinii ster Rostowski nie tylko nie bronił ważnego dla kraju stanowiska, ale właściwie oddał je z rozmachem Słoweńcom przed upływem sześcioletniej kadencji, tym samym powodując, że Polska w najlepszym układzie dopiero za 15 lat będzie mogła wystawić kandydata na wiceprezesa EBI.

Resort tłumaczył wówczas, że rezygnacja polskiego przedstawiciela po trzech latach od objęcia stanowiska wiceprezesa banku wynika z wiążących porozumień w tym zakresie między członkami Konstytuanty EBI, w której znajduje się Polska. - Obrona polskiego przedstawiciela w EBI na niewiele by się zdała - uznał resort finansów.