Reklama

Guanxi: układy, koneksje, relacje

Radosław Pyffel, ekspert ds. Dalekiego Wschodu

Publikacja: 08.06.2011 01:42

Prezes Centrum Studiów Polska – Azja

Prezes Centrum Studiów Polska – Azja

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Chińskie konsorcjum Covec chce się wycofać z budowy autostrady A2. Na jakie problemy są narażeni biznesmeni robiący interesy z Chińczykami?

Radosław Pyffel: Rynek chiński zasadniczo różni się od zachodnioeuropejskich czy amerykańskich. Chińczycy nie mają tradycji państwa prawa, w 1978 roku w całych Chinach było 40 prawników. Dlatego często przepisy nie mają tam dużego znaczenia, a kluczowym terminem jest słowo guanxi, które można przetłumaczyć jako układy, koneksje, relacje. Biznesmeni z Zachodu często popełniają błąd, skupiając się na podpisaniu z chińską firmą dobrego kontraktu. Dla Chińczyków zapisy umów nie mają fundamentalnego znaczenia, gdyż najważniejsza jest właśnie relacja. To jedno ze źródeł polskich problemów z koncernem Covec.

Czy dziś w Chinach każdy może założyć firmę?

Reklama
Reklama

Tak, ale trzeba pamiętać, że na osiągnięcie prawdziwego sukcesu bez dobrego guanxi nie ma szans. Polacy powinni to zresztą rozumieć, bo u nas w pewnych branżach jest podobnie, tylko oczywiście na dużo mniejszą skalę. Największe chińskie firmy, w tym Covec, należą do państwa. Chińczycy długo inwestowali większość nadwyżek budżetowych w amerykańskie obligacje. Od 2007 roku zmienili strategię i sporą część ich nadwyżek przekazali państwowym koncernom, które urosły do roli globalnych potentatów przejmujących Volvo czy IBM. Zarządzają nimi menedżerowie wywodzący się z elity państwowej, często spokrewnieni z urzędnikami czy politykami lub mający z nimi dobre guanxi.

Czy współpraca z chińskimi firmami nie jest nieetyczna? Od lat mówi się o gwałceniu praw pracowniczych w Chinach.

Nie ma innej drogi, każde państwo musi przejść przez epokę turbokapitalizmu. Europa Zachodnia przechodziła przez to w XIX wieku. Obecnie sytuacja chińskich pracowników cały czas się poprawia, także dzięki przyjęciu w 2008 roku kodeksu pracy. Z przestrzeganiem tego kodeksu też są jeszcze problemy, trzeba także pamiętać, że odbiega on od zachodnich standardów, bo np. zakładanie niezależnych związków zawodowych jest nie do pomyślenia. Ale poprawa jest ogromna. Najważniejsze jest jednak także to, że zmienia się model chińskiego rynku pracy.

Na czym polegają te zmiany?

Reklama
Reklama

W Chinach już skończyła się era turbokapitailizmu. Ludzie są coraz bogatsi, rośnie świadomość społeczeństwa. Rząd przeznacza ogromne pieniądze na naukę i innowacyjne technologie. Chiny chcą pójść drogą Japonii i azjatyckich tygrysów i już niedługo fabryki produkujące najtańsze towary przeniosą się do Wietnamu i Bangladeszu.

Opinie Ekonomiczne
Nie wysokość, ale jakość. Dlaczego polskie podatki szkodzą gospodarce?
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Opinie Ekonomiczne
Cezary Szymanek: Dwa lata rządu Tuska. Czas na strategię, euro z Brukseli to za mało
Opinie Ekonomiczne
Gorynia, Hardt, Kośny, Kwarciński, Urbaniec: Ekonomia zamiast polaryzacji
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Czy Polska wyjdzie z Unii?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Opinie Ekonomiczne
Marta Postuła: Fabryki AI, czyli gdzie i jak powstaje infrastruktura sztucznej inteligencji
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama