Reklama

Administracja przede wszystkim ma nie szkodzić

Rozmowa z Andrzejem Sadowskim, wiceprezesem Centrum im. Adama Smitha

Publikacja: 30.03.2012 05:51

Rz: Ministerstwo Spraw Zagranicznych  chce prowadzić bardziej zdecydowaną dyplomację ekonomiczną, by wspierać rozwój inwestycji zagranicznych naszych firm. To dobry pomysł?

Andrzej Sadowski:

Rząd i MSZ najpierw powinny się zastanowić, jaką prowadzą politykę wspierania biznesu w kraju. Niemcy czy USA, które wspierają zagraniczny rozwój firm, nie szkodzą im na miejscu. A u nas niestety żaden z ministrów nie reaguje na ewidentne szkalowanie przedsiębiorczości przez administrację. A powinni.

Ale czy pomysł spójnej i efektywnej dyplomacji ekonomicznej jest słuszny?

To niezwykle ważne, że podjęto ten temat, ale taka dyplomacja powinna być częścią całościowej polityki zagranicznej. A my mamy problemy ze skonstruowaniem celów strategicznych całej polityki zagranicznej. A po drugie kolejny pomysł na wspieranie firm może okazać się nieskuteczny tak jak podpisywane przez Polskę dwustronne umowy o wzajemnym usuwaniu przeszkód w relacjach gospodarczych. Mamy wiele takich umów, ale nie sprawdzamy, czy są realizowane, nie analizujemy efektów ich działania i na końcu – nie zmieniamy ich, jeśli nie przynoszą oczekiwanych rezultatów.

Reklama
Reklama

Od lat trwa spór o to, która instytucja rządowa czy publiczna powinna odpowiadać za promocję gospodarczą za granicą...

To nieustający spór pomiędzy ministerstwami spraw zagranicznych i gospodarki, który pochłania sporo pieniędzy i pokazuje, że państwo jest źle zorganizowane. Zanim zdecydujemy się na kolejne programy, ustalmy czy biura radcy handlowego są elementem  polityki zagranicznej, czy są to ekspozytury resortu gospodarki.

—rozm. aft

Opinie Ekonomiczne
Pierwsza wiceprezes BGK: Nowy potencjał emisji obligacji
Opinie Ekonomiczne
Cezary Szymanek: Katastrofa na razie odwołana
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Kraj ludzi dawniej szczęśliwych
Opinie Ekonomiczne
Prof. Sławomir Mikrut: Jak AI może przyspieszyć inwestycje w infrastrukturę
Opinie Ekonomiczne
Aleksandra Fandrejewska: Istnienie „a” nadaje sens alfabetowi
Reklama
Reklama