Rz: Polska należy do krajów, w których już teraz udział podatków w cenie papierosów jest jednym z najwyższych w Europie, a akcyza będzie musiała jeszcze pójść w górę. Czym to grozi?
Grzegorz Byszewski: Jeśli ceny nadal będą rosnąć, producenci będą sprzedawali coraz mniej papierosów, a jednocześnie zwiększy się konsumpcja nielegalnych produktów. Rosnący gwałtownie poziom akcyzy powoduje, że zbliżamy się do punktu kulminacyjnego tzw. krzywej Laffera, którego przekroczenie będzie oznaczać drastyczny spadek wpływów budżetowych z akcyzy. Taka sytuacja miała miejsce na Węgrzech. Lawinowy wzrost nielegalnego obrotu jest trudny do zahamowania, nawet po obniżeniu akcyzy.
Czy Polska skutecznie zwalcza szarą strefę w branży tytoniowej?
Państwo jest skuteczne, ale niestety idzie w złą stronę. Kupuje nowe skanery czy też zwiększa obsadę kadrową przejść granicznych. Mamy więc do czynienia z likwidowaniem skutków przemytu, a nie jego przyczyn. Problemem są też niskie kary dla przemytników oraz brak regulacji na rynku tytoniu.
Resort zdrowia nie wprowadzi na razie ostrzeżeń obrazkowych na papierosach. To dobry ruch?