Kiedy w 1964 roku ukazał się tom esejów Stanisława Lema „Summa technologiae" takie pojęcia jak „rzeczywistość wirtualna", „nanotechnologia" czy „sztuczna inteligencja" dopiero zyskiwały sobie prawo obywatelstwa.
A jednak Lem już wówczas zaproponował nam obraz cywilizacji opartej na nowych technologiach. Brakuje dziś takiej refleksji.
Truizmem jest, że dalszy rozwój i postęp cywilizacyjny zależy od innowacji. Te zaś polegają w przeważającej mierze na kreowaniu wartości i pracy poprzez zastosowanie technologii w niespotykany dotąd sposób. Podstawowe znaczenie posiadają tzw. technologie rdzenne, czyli takie, które znajdują zastosowanie we wszystkich lub niemal wszystkich dziedzinach ekonomicznej i społecznej działalności człowieka, a zarazem są idealną podstawą przedsiębiorczości. Google, Apple czy Facebook stanowią najlepsze tego przykłady.
Najważniejsze rdzenne technologie, które odegrają podstawową rolę już w niedalekiej przyszłości, to między innymi: inżynieria materiałowa obejmująca także wytwarzanie materiałów biointeraktywnych i inteligentnych, niekonwencjonalne wytwarzanie, przesyłanie i magazynowanie energii, robotyka i automatyka obejmująca tworzenie systemów inteligentnych, a nawet autonomicznych, nanotechnologia, optotronika, megasystemy informacyjne, genomika i biotechnologie.
Przełomowe osiągnięcia we wspomnianych wyżej dziedzinach pojawiają się jedynie w czołowych ośrodkach naukowych świata. Ale ich wykorzystanie stanie się coraz szybsze i coraz powszechniejsze na całym świecie. Krajom, w których się pojawi, przyniesie rozwój.