Cezary Szymanek: Ile osób będzie zwolnionych (w ramach restrukturyzacji LOT – red.)?
Sebastian Mikosz:
Tyle osób, ile zostanie wynegocjowane. Po tygodniu (od objęcia stanowiska prezesa LOT – red.) absolutnie nie jest to coś, co ja bym komunikował jako pierwsze. Im więcej sprzedamy biletów, tym mniej zwolnimy osób.
Ja w takim razie stoję na stanowisku, że zwolnionych zostanie około 600–700 osób, bo takie są nieoficjalne informacje.
Trzeba rozróżniać pewne procesy. To, że spółka rozpoczęła proces zwolnień grupowych, jest poza sporem. To, że złożyła informację do urzędu pracy, też jest poza sporem. Natomiast ile efektywnie to będzie, dopiero się dowiemy. Ja po tygodniu byłbym nieodpowiedzialnym cudotwórcą, gdybym panu powiedział, że tyle i w tym miejscu i tak dalej. Jesteśmy w trakcie procesu, po pierwsze negocjacji, więc nie mogę a priori powiedzieć ile, bo po co bym negocjował? Po drugie: w czasie procesu walki o rozwinięcie się i pozostanie na rynku. Z tego nam wyjdzie jakaś liczba, tyle.