Reklama
Rozwiń
Reklama

Mieszkańcy protestują przeciwko hałasowi

Coraz więcej osób mieszkających nawet w centrum skarży na hałas czy zasłanianie widoku z okna kolejnymi wysokimi budynkami. Czyżby nie rozumiały z czym wiąże się mieszkanie w dużym mieście

Publikacja: 14.07.2014 13:34

Mieszkańcy protestują przeciwko hałasowi

Foto: Fotorzepa, Ryszard Waniek Rys Ryszard Waniek

Czy można oczekiwać iż mieszkając niemal w ścisłym centrum miasta będzie się miało jednocześnie ciszę, spokój i piękne widoki oczywiście na połacie zieleni? Czy grupa ludzi, którym zawsze przeszkadzać będzie hałas, może odebrać pozostałym przyjemność chodzenia na koncerty czy też inne dostępne w mieście rozrywki?

Wydawało się, że mieszkańcy Śródmieścia Warszawy protestujący przeciwko wieżowcom to już szczyt absurdu – to gdzie wysokie budynki mają powstawać? Na przedmieściach? Teraz z kolei mieszkańcy Saskiej Kępy (w liczbie ponad tysiąca – nie mówimy o wszystkich) skarżą się na hałas z pobliskiego Stadionu Narodowego. Najpierw z powodu Orange Festival, teraz kolejnego wydarzenia czyli koncertów m.in. zespołu Metallica z ostatniego weekendu.

Po to buduje się takie obiekty, by poza meczami organizować na nich także koncerty – łatwiej na nie choćby dojechać. Ciśnie się na usta jedna rada dla protestujących – wyprowadźcie się na przedmieścia, albo przyjmijcie mieszkanie w tym miejscu z dobrodziejstwem inwentarza.

Uprzedzając – nie jest to polskie pieniactwo. W Londynie także sporym echem odbiło się wyłączanie prądu scenom w Hyde Parku – okolicznym bogaczom było w nocy za głośno, niech plebs bawi się gdzie indziej.

A osobom które będą chciały zaraz wylać kalumnie na autora tej opinii – po kilku latach mieszkania może nie w ścisłym centrum, ale blisko do niego - zdecydowałem się porzucić taką lokalizacje na rzecz bardziej odległej. Nie na przedmieściach, ale poza szeroko rozumianymi dzielnicami centrum miasta – da się dojechać choć dłużej, a nie ma hałasu i jest dużo zieleni.

Reklama
Reklama

Czyli to raczej my dopasowujmy się do realiów miejskich, a nie oczekujmy iż to wielka aglomeracja dostosuje się do nas. Tym bardziej, że Warszawa nadal się rozwija - wieżowców i hałasu będzie więcej.

Czy można oczekiwać iż mieszkając niemal w ścisłym centrum miasta będzie się miało jednocześnie ciszę, spokój i piękne widoki oczywiście na połacie zieleni? Czy grupa ludzi, którym zawsze przeszkadzać będzie hałas, może odebrać pozostałym przyjemność chodzenia na koncerty czy też inne dostępne w mieście rozrywki?

Wydawało się, że mieszkańcy Śródmieścia Warszawy protestujący przeciwko wieżowcom to już szczyt absurdu – to gdzie wysokie budynki mają powstawać? Na przedmieściach? Teraz z kolei mieszkańcy Saskiej Kępy (w liczbie ponad tysiąca – nie mówimy o wszystkich) skarżą się na hałas z pobliskiego Stadionu Narodowego. Najpierw z powodu Orange Festival, teraz kolejnego wydarzenia czyli koncertów m.in. zespołu Metallica z ostatniego weekendu.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Marta Postuła: USA kontra Chiny: półprzewodniki jako pole bitwy?
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Dlaczego sukces lepiej widać z zewnątrz
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Nie ma darmowych lunchów. Regulacji też
Opinie Ekonomiczne
Marcin Piasecki: Narodowa obronność na pół gwizdka
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Jesteśmy mistrzami świata. W prokrastynacji
Reklama
Reklama