Znam przedsiębiorców, którzy głośno i wprost mówią: dajmy pracę Ukraińcom. I okazuje się, że dajemy im jej coraz więcej. Dla nich nasz kraj staje się powoli ziemią obiecaną.
Z najnowszego raportu Work Service wynika, że w zeszłym roku wydanych zostało im około 30 procent więcej pozwoleń na prace niż rok wcześniej. Z kolei dane MPIGS pokazują, że ogromna większość tych którzy o pozwolenie na tę pracę się stara, dostaje je. Na 29 tysięcy wniosków, 26 tysięcy rozpatrzono pozytywnie. Na dziś według różnych szacunków na Ukraińców czeka u nas ponad dziesięć tysięcy miejsc pracy. W stosunku do nich zachowujemy się tak jak Brytyjczycy wobec nas. My nie chcemy za bardzo we własnym kraju pracować w rolnictwie, produkcji, transporcie a sprzątać to już nikt chyba nie chce.
Każdy kto mieszka w dużym mieście i szukał kiedyś kogoś do sprzątania mieszkania dobrze wie, że znaleźć Polkę będzie bardzo trudno. Ukrainkę bez problemu. W Warszawie w tym zawodzie pracują chyba tylko Ukrainki. Totalnie zdominowały ten rynek. I wcale nie są tanie. 100 złotych za sprzątanie średniej wielkości mieszkania to normalna stawka. Cztery godziny i następne mieszkanie. Znam przypadki takie przypadki. Dwieście dniówki. Dwadzieścia dni pracy i cztery tysiące. W kontekście tracącej błyskawicznie na wartości hrywny, pieniądze dla Ukraińców bardzo duże. Zastanawia mnie tylko dlaczego Polacy nie chcą pracować za takie wynagrodzenie.
Bez względu na to nie ulega wątpliwości, że Ukraińców w tym zawodzie w pełni zaakceptowaliśmy. Skoro tak, to dlaczego nie mielibyśmy się otworzyć szerzej. Idźmy dalej. Jeden z przedsiębiorców zapytał mnie, dlaczego, skoro na polskim rynku pracy największe kłopoty mamy z informatykami i specjalistami wysokie klasy, nie moglibyśmy wziąć ich z Ukrainy? Przecież my jako naród nie wyobrażamy sobie by Brytyjczycy zabraniali nam pracy w wysokopłatnych zawodach wymagających sporych umiejętności. W czym ukraiński informatyk będzie gorszy od polskiego? Sprawdźmy skoro i tak nie mamy szansy tego polskiego zatrudnić bo go po prostu nie ma.
Pytanie tylko czy jesteśmy na to gotowi? Czy jesteśmy gotowi przezwyciężyć w sobie stereotyp i postrzeganie Ukraińca jako tej osoby, która nadaje się tylko do prostych prac? Wielka fala emigracji przyczyniła się do tego, że nagle ze społeczeństwa młodego staliśmy się społeczeństwem starzejącym się. Wszyscy mówią o tym, że powinniśmy to zmienić. Ze Polki powinny rodzić więcej dzieci. A może powinniśmy zaprosić do nas naszych wschodnich sąsiadów? Do nas mają najbliżej. Co więcej jestem przekonany, że na brak chętnych raczej byśmy nie narzekali.